„Wow, co to jest?”, „To fizycznie niemożliwe”. Piloci US Navy twierdzą, że spotkali UFO

„Wow, co to jest?”, „To fizycznie niemożliwe”. Piloci US Navy twierdzą, że spotkali UFO

Ufo? Kadr z wideo udostępnionego przez Departament Obrony USA
Ufo? Kadr z wideo udostępnionego przez Departament Obrony USA Źródło:YouTube
„The New York Times” przytacza relacje pilotów US Navy, którzy twierdzą, że podczas misji treningowych wielokrotnie widywali niezidentyfikowane obiekty latające. Amerykańska marynarka wojenna w ostatnim czasie zmieniła zasady dotyczące zgłaszania „niewyjaśnionych zjawisk powietrznych”.

Jednym z rozmówców nowojorskiego dziennika jest sierżant Ryan Graves, pilot Boeinga F/A-18E/F Super Hornet z 10-letnim doświadczeniem w US Navy. Mężczyzna utrzymuje, że dziwne stożkowate obiekty poruszające się w kierunku przeciwnym do wiatru, pojawiały się niemal codziennie począwszy od lata 2014 roku do marca 2015 roku na dużych wysokościach nad Wschodnim Wybrzeżem.

Piloci zgłaszali przełożonym, że według ich obserwacji nie miały one widocznego silnika i nie emitowały spalin, a mimo tego mogły poruszać się na wysokości ponad 9 km nad ziemią z ponaddźwiękową prędkością. – To było tam przez cały dzień. Utrzymywanie samolotu w powietrzy wymaga znaczącej ilości energii. Przy prędkościach, które obserwowaliśmy, 12 godzin w powietrzu to o 11 więcej niż się spodziewaliśmy – relacjonował w rozmowie z „The New York Times” Ryan Graves.

„Wow, co to jest? Spójrz, jak leci!”

O obserwacjach pilotów US Navy w 2015 roku mężczyzna informował Kongres i Pentagon. Jak twierdzi, pod koniec 2014 roku niemal doszło do kolizji z jednym z tych obiektów, z czego powstał oficjalny raport. Niektóre z incydentów zostały nagrane. Jeden z takich filmów publikuje „NYT”, a nagrania już wcześniej trafiły do mediów. – Wow, co to jest? Spójrz, jak leci! – słychać komentarz jednego z pilotów. Mężczyźni widzą całą „flotę” latających obiektów i dywagują, czy to mogą być drony. – Te obiekty rozpędzały się do prędkości ponaddźwiękowej, a później nagle się zatrzymywały czy roniły zwrot. To fizycznie niemożliwe dla ludzkiej załogi – twierdzili piloci.

Obserwacje sierżanta Gravesa i innych pilotów w rozmowie z „NYT” komentował rzecznik marynarki wojennej USA Josh Gradisher. Przyznał, że nie wszystkie doniesienia do się wytłumaczyć. – Było wiele różnych zgłoszeń – zaznaczył, dodając, że w niektórych przypadkach chodziło po prostu o komercyjne drony. Wskazał jednak, że jeśli chodzi o część zgłoszeń, brakuje wystarczających danych, by je wyjaśniać. „NYT” podaje, że w ostatnim czasie siły zbrojne USA zmodyfikowały instrukcje dotyczące tego, jak zgłaszać spotkanie z „niezidentyfikowanymi obiektami latającymi”. Chodzi o to, by uzyskać od świadków bardziej konkretne informacje.

Pentagon badał UFO

Przypomnijmy, że w 2017 roku Pentagon przyznał się do realizowania programu, którego celem było badanie sygnałów o niedających się zaklasyfikować obiektach latających. Prowadzony od 2007 roku w dużej tajemnicy projekt ujrzał światło dzienne dopiero 16 grudnia 2017 roku. Cały program, realizowany z inicjatywy Agencji Wywiadowczej Departamentu Obrony USA, kosztował około 22 mln dolarów i zakończył się prawdopodobnie około 2012 roku. Doniesienia mediów w tej sprawie potwierdził w minionym tygodniu Pentagon.

Czytaj też:
Kierował tajnym programem Pentagonu, teraz przerwał milczenie. „Istnienie UFO zostało dowiedzione”

Źródło: The New York Times