„Jesteście w stanie wyobrazić sobie lepszy sposób na podjęcie szefa polskich Sił Powietrznych Jacka Pszczoły niż przywitanie go słynną piosenką z jego kraju? My też nie!”– czytamy pod nagraniem udostępnionym przez The United States Air Force Band, czyli zespół działający przez amerykańskich siłach powietrznych. Sierżant Matthew Hill, który wystąpił w roli wokalisty, udzielił później wywiadu dziennikarzowi Polskiego Radia.
Co na to bracia Golec?
W rozmowie z Markiem Wałkuskim Hill przyznał, że jego dziadek był Polakiem, ale on sam nigdy nie był w naszym kraju. Dodał, że jego zespół ma w zwyczaju przygotowywać piosenki w języku zagranicznych gości odwiedzających żołnierzy. Pomysł na „Ściernisco” podsunął jeden z mundurowych, który ma żonę Polkę, a która pomogła później w opanowaniu tekstu przeboju braci Golec. Nie było to łatwe, a Hill musiał przygotować fonetyczny zapis tak, by poradzić sobie z językiem, z którym wcześniej nie miał żadnej styczności.
Inspektor Sił Powietrznych RP pojawił się w Stanach Zjednoczonych w towarzystwie żony, która była zachwycona piosenką wybraną przez żołnierzy. Podobne reakcje pojawiły się na Facebooku, gdzie materiał z prób obejrzano już ponad dwa miliony razy. Nagranie udostępniono także na profilu Golec uOrkiestra. „Nic dziwnego, że muzyczna twórczość amerykańskich żołnierzy cieszy się coraz większym zainteresowaniem nie tylko wśród Amerykanów” – skomentowali filmik muzycy.
Czytaj też:
Tak Lewandowski śpiewał przebój Ich Troje. Pomagał mu Szczęsny
