Hołownia ocenił rozmowę z Trzaskowskim. „Nie był przekonujący w jednym punkcie”

Hołownia ocenił rozmowę z Trzaskowskim. „Nie był przekonujący w jednym punkcie”

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia Źródło:Newspix.pl / Marek Hanyżewski
Szymon Hołownia wprawdzie oficjalnie nie udzielił poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu, ale i tak zadeklarował oddanie głosu właśnie na kandydata Koalicji Obywatelskiej. Były publicysta pojawił się na antenie TVN24, gdzie przypomniał o motywacjach swojej decyzji i odniósł się do niedawnych rozmów z prezydentem Warszawy.

wystąpił w programie „Tak jest” w TVN24 gdzie przypomniał, że ciągle apeluje do swoich wyborców o pójście na . Podkreślił przy tym, że  i Rafał Trzaskowski "nie są jego kandydatami". – Natomiast jeden z nich z całą pewnością poprowadzi Polskę w złą stronę. Co do drugiego nie wiem, czy poprowadzi Polskę w dobrą stronę, bo nie wykazał się ani programem, ani innymi elementami, które moim zdaniem są niezbędne w tym, żeby Polskę w dobrą stronę poprowadzić – ocenił. – Tak, zagłosuję na Rafała Trzaskowskiego, bo nie zagłosuję na Andrzeja Dudę – dodał.

„Nowy standard w polskiej polityce”

Hołownię zapytano także o wideokonferencję z Rafałem Trzaskowskim, podczas której kandydat Koalicji Obywatelskiej odniósł się do kwestii takich jak „minimum bezpartyjnej prezydentury” czy „weta demokratycznego”. Były publicysta wyraził zadowolenie z samego faktu, że do takiej rozmowy doszło, ponieważ według niego jest to „nowy standard w polskiej polityce” polegający na tym, że „negocjacje czy rozmowy z politykami odbywają się po pierwsze jawnie, a po drugie opierają się o merytorykę, a nie poklepywanie po plecach”.

Były kandydat na prezydenta zastrzegł jednak, że włodarz stolicy „nie był przekonujący specjalnie w jednym punkcie dotyczącym bezpartyjności Kancelarii Prezydenta”. Dodał, że zadał takie pytanie, ponieważ zwrócił się on do niego jako do „przedstawiciela pewnego ruchu społecznego, który przy okazji jego kampanii powstał i chciał rozmawiać”. – Więc porozmawialiśmy po to, żeby ludzie mogli wyrobić sobie zdanie podczas tej publicznej rozmowy i wiedzieć, jak w drugiej turze wyborów mają się zachować – dodał.

Czytaj też:
„Faszysta warszawski” na szubienicy. Ktoś przerobił plakat Trzaskowskiego