Budka i Grodzki odnieśli się do sprawy podwyżek. „Rekomendacja odrzucenia ustawy w całości”

Budka i Grodzki odnieśli się do sprawy podwyżek. „Rekomendacja odrzucenia ustawy w całości”

Borys Budka i Tomasz Grodzki
Borys Budka i Tomasz Grodzki Źródło:Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
–Będę rekomendował senatorom KO przyjęcie wniosku o odrzucenie ustawy w całości – powiedział Borys Budka na konferencji, podczas której odnosił się do sprawy podwyżek. Z kolei Tomasz Grodzki zapowiedział powstanie grupy parlamentarnej, która ma zająć się „kompleksowym” opracowaniem kwestii uregulowania płac.

W poniedziałek rano szef Platformy Obywatelskiej i marszałek z tej formacji Tomasz Grodzki wystąpili razem na konferencji prasowej. Odnieśli się na niej do sprawy ustawy zakładającej podwyżki dla polityków.

Podwyżki dla polityków. Budka: Będę rekomendował odrzucenie ustawy

Budka powiedział, że deklarował wcześniej, że „głos obywateli” jest dla niego najważniejszy. – W piątek, gdy podejmowaliśmy decyzję, kierowaliśmy się zdrowym rozsądkiem, ale przede wszystkim kompleksowego rozwiązania tych kwestii. Jak widać, te rozwiązania absolutnie nie spodobały się opinii publicznej. Polacy powiedzieli wyraźnie, że to nie czas i pora, by tę kwestię regulować – mówił.

– Będę rekomendował senatorom KO przyjęcie wniosku o odrzucenie ustawy w całości – oznajmił szef PO.

Podwyżki dla polityków. Grodzki chce powołania zespołu

Grodzki dowodził z kolei, że „senatorowie nie są ślepi i głusi na opinię publiczną”. Marszałek Senatu stwierdził, że najpierw trzeba uregulować kwestię lepszych płac dla obywateli, a dopiero potem, jeśli pojawi się taka możliwość, zająć się zarobkami polityków.

– Dlatego zaproponuję, na klubie, który będzie dzisiaj popołudniu, poddam pod dyskusję projekt, który będę też prezentował liderom politycznym, aby powołać parlamentarny zespół do opracowania kompleksowego uregulowania płac, do nazwijmy to, szeroko pojmowanej sferze budżetowej – mówił Grodzki.

– Nie ulega wątpliwości, że ludzie w Polsce zarabiają mało i parlamentarzyści zarabiają mało, ale najpierw proponuję uregulować kwestię ludzi, a potem parlamentarzystów – powiedział później Grodzki w odpowiedzi na jedno z pytań dziennikarzy.

Podwyżki dla polityków. Ekspresowe tempo prac w Sejmie

13 sierpnia wieczorem sejmowa komisja regulaminowa wyszła z inicjatywą ustawodawczą. Projekt zakładał podwyżki dla parlamentarzystów, a także wprowadzenie pensji dla pierwszej damy czy większe uposażenia dla prezydenta, premiera czy członków rządu.

Zaledwie dzień później, w piątek 15 sierpnia, ustawa trafiła do  i posłowie – także opozycji – zgodzili się na jego przyjęcie. W poniedziałek ma zająć się nią senacka komisja, której posiedzenie zaplanowano na godz. 16. W Senacie większość, choć chybotliwą, ma opozycja, więc to od senatorów KO, PSL, SLD i niezależnych sporo zależy.

Czytaj też:
Senat zdecyduje o podwyżkach. Tak zmienią się pensje polityków – wyliczenia

Opozycja pod ostrzałem ws. podwyżek. Co zrobi Senat?

Za projektem opowiedzieli się przedstawiciele prawie całej opozycji (przeciw głosowała cała Konfederacja) z małymi wyjątkami. Np. w  „przeciw” głosowało 9 parlamentarzystów, a od głosu wstrzymało się 12 z nich.

Po głosowaniu na opozycję spadła lawina krytyki, Komitet Obrony Demokracji twierdził, że „po prostu się wstydzi” za posłów. Już po głosowaniu politycy zaczęli przepraszać wyborców za poparcie dla projektu, podnoszono, że m.in. taka była rekomendacja zarządu klubu. Niektórzy senatorowie formacji zapowiedzieli natomiast, że zagłosują przeciwko podwyżkom w izbie wyższej.

Czytaj też:
Senatorowie zagłosują „przeciw”, posłowie sypią głowy popiołem. KO kaja się ws. podwyżek