Będzie kara dla oficerów ABW za samobójstwo Barbary Blidy, która śmiertelnie postrzeliła się podczas akcji ABW w kwietniu tego roku - informuje dziennik.pl. Portal gazeta.pl podaje z kolei, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
Barbara Blida zdołała strzelić sobie w pierś, bo nie była dobrze pilnowana przez agentów ABW. Dziennik.pl dowiedział się nieoficjalnie, że odpowiedzialność za to poniesie zarówno oficer ABW kierujący akcją nalotu na dom Blidów, jak i funkcjonariuszka, która miała bezpośrednio pilnować Blidy Są dowody, że agentka kłamała podczas zeznań.
Dziennik.pl ustalił, że Barbara Blida weszła do łazienki bez towarzystwa funkcjonariuszki ABW. Nie prawdą jest też, że funkcjonariuszka nie słyszała strzału. A tak właśnie zeznawała - co było jednocześnie nielogiczne, skoro twierdziła, że weszła z Blidą do łazienki.
Informacje potwierdził Zbigniew Wassermann, minister koordynator ds. służb specjalnych. Nie wykluczył, że agenci poniosą odpowiedzialność karną. "Czy to będzie tylko odpowiedzialność dyscyplinarna, czy także karna, o tym zdecyduje prokuratura w Łodzi, która prowadzi śledztwo ws. okoliczności śmierci Barbary Blidy" - powiedział dziennikowi.pl Wassermann.
Dziennik.pl ustalił, że Barbara Blida weszła do łazienki bez towarzystwa funkcjonariuszki ABW. Nie prawdą jest też, że funkcjonariuszka nie słyszała strzału. A tak właśnie zeznawała - co było jednocześnie nielogiczne, skoro twierdziła, że weszła z Blidą do łazienki.
Informacje potwierdził Zbigniew Wassermann, minister koordynator ds. służb specjalnych. Nie wykluczył, że agenci poniosą odpowiedzialność karną. "Czy to będzie tylko odpowiedzialność dyscyplinarna, czy także karna, o tym zdecyduje prokuratura w Łodzi, która prowadzi śledztwo ws. okoliczności śmierci Barbary Blidy" - powiedział dziennikowi.pl Wassermann.
Portal gazeta.pl informuje natomiast po rozmowie ze Zbigniewem Wassermannem, ministrem koordynatorem ds. służb specjalnych, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły.
ab, dziennik.pl
