Kulisy zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Naciski na wiceszefa warszawskiej policji

Kulisy zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Naciski na wiceszefa warszawskiej policji

Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik
Mariusz Kamiński, Maciej Wąsik Źródło:PAP
Służby chciały jak najszybciej zatrzymać Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika i w tym celu chciały użyć m.in. podsłuchów. Nie zgodził się z tym Krzysztof Smela, który ostatecznie podał się do dymisji.

Zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na terenie Pałacu Prezydenckiego wzbudza kontrowersje. Według nieoficjalnych ustaleń „Rzeczpospolitej”, na wiceszefa stołecznej policji Krzysztofa Smelę, pierwszego zastępcę komendanta stołecznego policji ds. kryminalnych, wywierano presję na stosowanie środków techniki operacyjnej, m.in. podsłuchów. Wszystko po to, aby jak najszybciej zatrzymać polityków PiS.

Krzysztof Smela w geście protestu odchodzi na wcześniejszą emeryturę

– Nie chciał temu ulec, został więc wyłączony z akcji. Na znak sprzeciwu podał się do dymisji, składając raport o odejście na wcześniejszą emeryturę – podkreślono. Nie wiadomo, czy ostatecznie zastosowano kontrolę wobec Kamińskiego i Wąsika. Do Pałacu Prezydenckiego weszło 14 policjantów. Byli ministrowie znajdowali się w gabinecie szefa gabinetu politycznego prezydenta Andrzeja Dudy Marcina Mastalerka.

Drogę policjantom utorowali funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa, którzy wprowadzili ich do Pałacu i pokazali pomieszczenie, w którym przebywali Wąsik i Kamiński. W całą operację zaangażowanych było kilkudziesięciu policjantów. Funkcjonariusze nie weszliby do Pałacu, gdyby nie mieli zgody wiceszefa SOP Bartłomieja Hebdy, któremu podlegają działania ochronne w Służbie Ochrony Państwa.

Zatrzymanie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. „Rozmach bez precedensu”

– SOP nie miał wyjścia – skomentował jeden z najbliższych współpracowników Tuska. Jak czytamy „rozmach ujęcia polityków PiS był bez precedensu” i można go porównać do obław na gangsterów posiadających status niebezpiecznych. Obecnie Wąsik i Kamiński przebywają w zakładach karnych. Duda w czwartek poinformował o wszczęciu wobec byłych ministrów postępowania ułaskawieniowego.

Czytaj też:
Kaczyński o ponownym ułaskawieniu Kamińskiego i Wąsika dowiedział się z mediów. „Był wściekły”
Czytaj też:
Jaka jest różnica między aktem łaski a ułaskawieniem? Ekspert wyjaśnia: To zupełnie inne pojęcia