Wojna w Ukrainie trwa już trzy lata. Wciąż pojawiają się obawy, że za kilka lat Rosja może chcieć pójść dalej i wypowiedzieć wojnę krajom NATO, w tym Polsce. Jak informuje niemiecki „Der Spiegel”, w przypadku ataku na Sojusz największym problemem logistycznym byłoby ciągłe zaopatrzenie wojsk w ogromne ilości paliwa, potrzebne do prowadzenia walki.
NATO chce przedłużyć do Polski krytycznie ważny rurociąg na wypadek wojny
Z problemu ogromnych potrzeb w dostępie do paliwa NATO zdawało sobie sprawę już w czasach zimnej wojny. Dlatego do dawnej granicy RFN z NRD istnieje rozbudowana sieć rurociągów. Wśród istniejących nitek jedna łączy porty we Francji, Belgii i Holandii z Bramsche w Dolnej Saksonii i okolicami Ingolstadt w Bawarii, a druga dostarcza paliwo z Danii do Hohn w Szlezwiku-Holsztynie.
Jednak od czasu upadku żelaznej kurtyny i przystąpienia do NATO państw z Europy Środkowo-Wschodniej, nie rozbudowano systemu zaopatrzenia w paliwo. I dopiero pełnoskalowy atak Rosji na Ukrainę doprowadził do tego, że Komisja Wojskowa NATO poleciła opracowanie planów budowy rurociągów i zbiorników.
Zdaniem niemieckiego ministerstwa obrony planowana rozbudowa sieci przesyłowej ma być największym finansowanym przez NATO wojskowym projektem budowlanym. Jak informuje „Der Spiegel” rurociąg kończący się w Bramsche ma zostać przedłużony do Polski, a druga nitka ma zostać poprowadzona z Bawarii do Czech.
„Der Spiegel”: Francja blokuje rozbudowę rurociągu z Niemiec do Polski
Jednak samo przedłużenie rurociągów jest bardzo kosztowne. Niemcy szacują budowę 1 kilometra trasy na milion euro, co oznacza, że przedłużenie rurociągu z Dolnej Saksonii do Polski ma kosztować 1 mld euro, a cała inwestycja ma kosztować 21 mld euro. „Der Spiegel” podaje, że realizacja całego projektu ma zająć 20 – 25 lat, ale same rurociągi mają powstać do 2035 r.
Ostateczna decyzja w tej sprawie ma być podjęta przez NATO do końca lata tego roku. Kwestia finansowania inwestycji jest jednak niepewna ze względu na objęcie władzy przez Donalda Trumpa i jego wypowiedzi na temat Sojuszu. „Der Spiegel” dotarło też do informacji, z których wynika, że decyzję blokuje też Francja.
Czytaj też:
Eksplozja na terenie rosyjskiego konsulatu we Francji. Rzecznik Władimira Putina wysunął żądaniaCzytaj też:
Andrzej Duda wysłał jasny sygnał wsparcia do Ukrainy. „To nie uda się nigdy”
