Wyspa ta wyłoniła się nagle na początku 2023 roku w pobliżu Ławicy Kumani – podwodnego wulkanu błotnego znajdującego się około 24 kilometrów od wschodniego brzegu kraju. 4 lutego osiągnęła maksymalną średnicę wynoszącą około 400 metrów.
Jednak nowo powstały ląd był niezwykle niestabilny. Jak podaje NASA Earth Observatory, do grudnia 2024 roku prawie całkowicie uległ erozji, znikając z powierzchni wody tak nagle, jak się pojawił – niczym zjawa. Obecnie wyspa najprawdopodobniej już nie istnieje.
Erupcja wulkanu błotnego
Wybuchy Ławicy Kumani znane są naukowcom od 1861 roku. Od tamtej pory odnotowano osiem erupcji, z których każda doprowadziła do utworzenia efemerycznych wysp. Najpotężniejsza eksplozja miała miejsce w 1950 roku i utworzyła masyw lądowy o szerokości 700 metrów oraz wysokości 6 metrów nad poziomem morza.
Wulkan Kumani to tak zwany wulkan błotny. W odróżnieniu od klasycznych wulkanów, nie wyrzuca on lawy, lecz gorącą mieszaninę błota, wody oraz gazów pod ciśnieniem. Te naturalne formacje są powszechne w Azerbejdżanie, który posiada jedno z największych na świecie skupisk takich struktur – ponad 300 kominów błotnych zarówno na lądzie, jak i pod wodą. Powodem jest lokalizacja kraju w strefie kolizji płyt tektonicznych – arabskiej i eurazjatyckiej – co intensyfikuje aktywność geotermalną.
Choć wulkany błotne są zazwyczaj mniej gwałtowne niż tradycyjne, zawierają duże ilości gazu ziemnego. Wystarczy jedna iskra, by doszło do potężnej eksplozji. Przykładem może być wydarzenie z 2021 roku, kiedy to w okolicach Kumani doszło do gigantycznego pożaru widocznego z odległości wielu kilometrów.
Nie tylko Morze Kaspijskie. Oto inne znikające wyspy
Zjawisko tymczasowych wysp nie ogranicza się wyłącznie do wulkanów błotnych. W 2015 roku wulkan Hunga Tonga-Hunga Ha'apai na południowym Pacyfiku utworzył wyspę o powierzchni blisko 2 km². Ta przetrwała do stycznia 2022 roku, kiedy to ta sama góra podmorska wywołała jedną z najsilniejszych erupcji w historii, niszcząc wyspę i prawdopodobnie unikalne życie mikrobiologiczne, które na niej powstało.
W październiku 2023 roku podobny fenomen miał miejsce u wybrzeży japońskiej Iwo Jimy – z morza wyłoniła się wyspa Niijima, która osiągnęła 100 metrów szerokości i 20 metrów wysokości. Już w marcu 2024 roku drony zarejestrowały jednak jej szybkie zanikanie pod powierzchnią wody, mimo trwającej aktywności wulkanicznej.
Czytaj też:
Ogromny ocean odkryty przez naukowców. Miejsce zaskakujeCzytaj też:
Ziemia przyspiesza. Nadchodzą najkrótsze dni w historii
