Lech Kaczyński podkreślił, że w pełni rozumie argumenty twórców, którzy domagają się zwolnienia reżysera. - Ja całkowicie rozumiem twórców – tłumaczył prezydent. Ale, jak podkreśla, „wszyscy są równi wobec prawa". - Z drugiej strony – dodaje prezydent - istnieje sprawa „dawności". Nie w sensie przedawnienia, ale w takim sensie, że te zdarzenia, to były zdarzenia sprzed bardzo wielu lat – mówił dziennikarzom, przebywający w Łodzi prezydent Lech Kaczyński.
Apel od twórców
W obronie Romana Polańskiego opowiedzieli się już polscy i zagraniczni twórcy. Również Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polski i Francji wspólnie zamierzają zaapelować do władz amerykańskich o ułaskawienie reżysera.Roman Polański został aresztowany z Szwajcarii w sobotę wieczorem, w związku ze sprawą, która sąd kalifornijski prowadził ponad trzydzieści lat temu. Polański został wówczas postawiony przed sądem, za kontakty seksualne z nieletnią. Polański, nie pojawił się jednak na rozprawie, ponieważ uciekł do Francji. Od tego czasu nigdy nie był w USA, nawet, kiedy Amerykańska Akademia Filmowa uhonorowała go Oskarem.
TVN24, dar