W Buenos Aires podmiejski pociąg zamiast wyhamować na ostatniej stacji, przebił zaporę i jechał w osób czekających na peronie. Rannych zostało co najmniej 80 osób - podaje "Gazeta Wyborcza".
Na tej samej stacji w ubiegłym roku doszło do podobnego wypadku. Pociąg zabił wtedy 52 osoby.
Po wypadku ludzie ruszyli w stronę zakleszczonego w kabinie maszynisty i skandowali "morderca!". Mężczyznę przewieziono do szpitala pod eskortą policji.
ja, "Gazeta Wyborcza"
Po wypadku ludzie ruszyli w stronę zakleszczonego w kabinie maszynisty i skandowali "morderca!". Mężczyznę przewieziono do szpitala pod eskortą policji.
ja, "Gazeta Wyborcza"