W roku 2014 Ministerstwo Spraw Zagranicznych ponad 150 razy interweniowało, domagając się usunięcia nieprawdziwego stwierdzenia "polskie obozy koncentracyjne" - podały "Fakty" TVN.
MSZ kilka lat temu przygotowało program, mający prostować kłamstwa historyczne. Jak wynika z ustaleń "Faktów", MSZ najczęściej interweniowało w USA, gdzie zwroty o "polskich obozach koncentracyjnych" padają w mediach najczęściej. Ministerstwo musiało również interweniować po tekstach jakie ukazały się w Chile, Nowej Zelandii, Czechach czy Austrii.
W ubiegłym roku MSZ interweniowało 151 razy w przypadku frazy "polskie obozy koncentracyjne" i zażądało korekt. W latach 2011-2015 takich działań było łącznie 636.
"Nazistowska Polska" w grze planszowej
W grze planszowej firmy Mattel o nazwie "Apples to Apples" pojawia się sformułowanie "nazistowska Polska". Sprawę nagłośnił "Nowy Dziennik", jedna z najstarszych gazet polonijnych w USA. W sprawie interweniował już ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf i wysłał do centrali Mattel oficjalny protest i zażądał usunięcia określenia "nazistowska Polska" padającego w grze.
Szef FBI o roli Polaków w Holokauście
James B. Comey, szef FBI, podczas spotkania z przedstawicielami środowisk żydowskich w Muzeum Holokaustu wygłosił przemówienie. Powiedział w nim m.in., że "nawet dobrzy ludzie pomagali w mordowaniu milionów" i wymienił w tym kontekście Polaków.
„Chcę, żeby (agenci - red.) zrozumieli, że mimo przeprowadzenia rzezi przez chorych i złych ludzi, w ich ślady poszli też ludzie, którzy kochali swoje rodziny, dawali jałmużnę i chodzili do kościoła. Dobrzy ludzie pomogli mordować miliony i najstraszniejszą ze wszystkich lekcji jest ta pokazująca, że jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego” - czytamy w przemówieniu. „W ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili niczego złego, bo przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne i od czego nie było ucieczki. To robią ludzie i to powinno nas naprawdę przerażać” - dodał Comey.
Przeprosiny Comeya
Szanowny Panie Ambasadorze,
Dziękuję za nasze dzisiejsze spotkanie. Cenię naszą przyjaźń z Polską. Jak już mówiłem, żałuję, że powiązałem w mojej wypowiedzi Polskę z Niemcami, gdyż Polska została zaatakowana i była okupowana przez Niemcy. Państwo Polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się Naziści. Żałuję, że użyłem nazw konkretnych krajów, ponieważ moja argumentacja miała charakter uniwersalny i dotyczyła ludzkiej natury.
Łączę pozdrowienia,
James B. Comey
TVN24, Wprost.pl
W ubiegłym roku MSZ interweniowało 151 razy w przypadku frazy "polskie obozy koncentracyjne" i zażądało korekt. W latach 2011-2015 takich działań było łącznie 636.
"Nazistowska Polska" w grze planszowej
W grze planszowej firmy Mattel o nazwie "Apples to Apples" pojawia się sformułowanie "nazistowska Polska". Sprawę nagłośnił "Nowy Dziennik", jedna z najstarszych gazet polonijnych w USA. W sprawie interweniował już ambasador RP w Waszyngtonie Ryszard Schnepf i wysłał do centrali Mattel oficjalny protest i zażądał usunięcia określenia "nazistowska Polska" padającego w grze.
Szef FBI o roli Polaków w Holokauście
James B. Comey, szef FBI, podczas spotkania z przedstawicielami środowisk żydowskich w Muzeum Holokaustu wygłosił przemówienie. Powiedział w nim m.in., że "nawet dobrzy ludzie pomagali w mordowaniu milionów" i wymienił w tym kontekście Polaków.
„Chcę, żeby (agenci - red.) zrozumieli, że mimo przeprowadzenia rzezi przez chorych i złych ludzi, w ich ślady poszli też ludzie, którzy kochali swoje rodziny, dawali jałmużnę i chodzili do kościoła. Dobrzy ludzie pomogli mordować miliony i najstraszniejszą ze wszystkich lekcji jest ta pokazująca, że jesteśmy w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności, poddając się władzy grupy, jesteśmy w stanie przekonać się do prawie wszystkiego” - czytamy w przemówieniu. „W ich mniemaniu, mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili niczego złego, bo przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne i od czego nie było ucieczki. To robią ludzie i to powinno nas naprawdę przerażać” - dodał Comey.
Przeprosiny Comeya
Szanowny Panie Ambasadorze,
Dziękuję za nasze dzisiejsze spotkanie. Cenię naszą przyjaźń z Polską. Jak już mówiłem, żałuję, że powiązałem w mojej wypowiedzi Polskę z Niemcami, gdyż Polska została zaatakowana i była okupowana przez Niemcy. Państwo Polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się Naziści. Żałuję, że użyłem nazw konkretnych krajów, ponieważ moja argumentacja miała charakter uniwersalny i dotyczyła ludzkiej natury.
Łączę pozdrowienia,
James B. Comey
TVN24, Wprost.pl