Jak podają reporterzy RMF FM, do tragedii doszło w krakowskim szpitalu im. Stefana Żeromskiego. Na jednym z oddziałów przebywała 3-miesięczna dziewczynka, która wymagała stałej opieki medycznej. Pielęgniarka, która pełniła dyżur, miała przez pomyłkę podać niemowlakowi chlorek potasu oznaczony na ampułce symbolem "KCl", zamiast podpisanego jako "NaCl" chlorku sodu.
Jak tłumaczyła kobieta, oba środki znajdowały się w identycznych opakowaniach. Mimo tego, że błąd został natychmiast zauważony, dziecko zmarło mimo przeprowadzonej akcji ratunkowej.
Pielęgniarka została zawieszona, sprawę wyjaśni prokuratura
W związku z całym zajściem, dyrekcja szpitala powiadomiła już prokuraturę oraz policję. Wyjaśnieniem sprawy ma się ponadto zająć specjalnie powołany przez dyrektora krakowskiej placówki zespół. Według reporterów radia RMF FM, pielęgniarka, która podała dziecku niewłaściwy lek, pracowała w szpitalu im. Żeromskiego od dwóch lat. Dyrekcja miała podjąć decyzję o zawieszeniu kobiety. Ponadto, miała ona zostać objęta opieką psychologa.