SN krytykuje tzw. ustawę dezubekizacyjną: System emerytalny nie może być instrumentem represji

SN krytykuje tzw. ustawę dezubekizacyjną: System emerytalny nie może być instrumentem represji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy Źródło: Flickr / ojo666
Sąd Najwyższy wydał opinię na temat tzw. ustawy dezubekizacyjnej. Jak wskazano, część przepisów jest niezgodna z konstytucją. Zdaniem sędziów, tworzone prawo nie powinno mieć charakteru represyjnego.

Nowe przepisy zakładają obniżenie emerytur i rent byłym funkcjonariuszom m.in. Służby Bezpieczeństwa. Jednocześnie, obniżona emerytura nie będzie mogła przekraczać miesięcznej kwoty przeciętnej emerytury, czyli około 2053 zł brutto. W przypadku rent, po obniżeniu, nie będą one mogły być wyższe niż średnia renta, czyli ok. 1543 zł. Niezależnie od tego, jak długo funkcjonariusze pracowali w PRL, a jak długo w wolnej Polsce, dotkną ich takie same obniżki. Obniżka emerytur i rent, według projektu ustawy, będzie dotyczyła funkcjonariuszy określonych stanowisk, formacji i instytucji (np. Służby Bezpieczeństwa), którzy pełnili służbę na rzecz totalitarnego państwa od 22 lipca 1994 roku do 31 lipca 1990 roku.

Emerytura nie może być karą

W opinii datowanej na 9 grudnia Sąd Najwyższy odnosi się do powtarzanych m.in. przez ministra Błaszczaka i premier Szydło haseł o przywracaniu sprawiedliwości społecznej. „System emerytalny(rentowy) oraz kształtowane w jego ramach uprawnienia emerytalne (rentowe) nie mogą być instrumentem prowadzenia polityki represyjnej przez Państwo” - czytamy w stanowisku SN podpisanym przez Prezes SN prof. Małgorzatę Gersdorf. „Oznacza to, ze służba w określonej instytucji czy formacji nie może być uznana za samodzielne i wyłączne kryterium różnicowania wysokości emerytalnych (rentowych) uprawnień. Tym bardziej” - podkreślono w komunikacie.

Represyjny charakter

Sąd Najwyższy przypomina, że trzeba także pamiętać o osobach, "które w trakcie służby, ze względu na zajmowane stanowisko lub pełnioną funkcję, w ogóle nie wykonywały żadnych czynności, która można byłoby zakwalifikować do kategorii czynności represyjnych, jak również o tych, którzy przeszli tzw. pozytywną weryfikację".

„Nie ma natomiast żadnych podstaw, aby w jakikolwiek sposób dyskwalifikować okres późniejszej służby w organach Państwa Polskiego po 31 lipca 1990 roku, w tym wobec osób pozytywnie zweryfikowanych. (...) W tym świetle nie ulega wątpliwości, że  przez co dochodzi do naruszenia konstytucyjnej zasady podziału władzy” – brzmi opinia Sądu Najwyższego we fragmencie cytowanym przez portal tvn24.pl, niedostępnym na stronie Sejmu.

Źródło: sejm.gov.pl, tvn24.pl