Saryusz-Wolski wreszcie zabrał głos, ale... nie tego oczekiwali dziennikarze

Saryusz-Wolski wreszcie zabrał głos, ale... nie tego oczekiwali dziennikarze

Jacek Saryusz-Wolski podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych w PE
Jacek Saryusz-Wolski podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych w PE Źródło:Facebook / Jacek Saryusz-Wolski
– No comments – to jedyne słowa, które padły ze słów Jacka Saryusza-Wolskiego. Europoseł od kilku dni za sprawą medialnych spekulacji jest najgorętszym politycznym nazwiskiem. Wywoływany do tablicy zarówno przez partyjnych kolegów, jak i dziennikarzy, uparcie jednak milczy.

Od poniedziałku media i politycy oczekują komentarza od Jacka Saryusza-Wolskiego. Wszystko przez doniesienia "Financial Times", jakoby europoseł PO był sondowany przez Beatę Szydło jako możliwy następca dla Donalda Tuska na stanowisku Rady Europejskiej. Od czasu pojawienia się tej informacji kilku polityków obozu rządzącego (m.in. wicemarszałek Senatu Adam Bielan oraz marszałek Senatu Stanisław Karczewski) wypowiedziało się pozytywnie o takiej możliwości, chwaląc zalety europosła PO.

Czytaj też:
Czarnecki rozmawiał z Saryusz-Wolskim. „Zjedliśmy razem obiad. Od osób godnych telefony odbiera”

Z nieoficjalnych ustaleń "Gazety Wyborczej wynika, że za pomysłem wysunięcia kandydatury Saryusza-Wolskiego stoją m.in. Adam Bielan, Jarosław Gowin i Ryszard Legutko. W czasie, gdy politycy zbliżeni do Jarosława Kaczyńskiego czynią podchody w stronę europosła PO, jego własne środowisko ponagla go do zabrania głosu. W poniedziałek Róża Thun, eurodeputowana PO, powiedziała w Polsat News, że jest zdziwiona tym milczeniem Saryusz-Wolskiego, a jego zachowanie nazwała „szalenie dziwnym”.

Mimo rosnącego napięcia, Jacek Saryusz-Wolski konsekwentnie milczy. W czwartek kilkoro reporterów spotkało go w windzie w Parlamencie Europejskim. Eurodeputowany PO nie był jednak zbyt rozmowny, odmawiając odpowiedzi na jakiekolwiek pytania. – No comments – stwierdził krótko.

Czytaj też:
Chętni do zastąpienia Donalda Tuska -  m.in. prezydent i była premier. „Nazwisk jest bardzo dużo”

Źródło: Polsat News