Tomasz Siemoniak w internetowej części programu „Gość Radia ZET” zapowiedział, że już nigdy nie poda ręki Antoniemu Macierewiczowi. – Przekroczył wszelkie granice – ocenił były szef MON.
–
Jest w stanie powiedzieć najgorsze rzeczy, a potem się uśmiechać – przekonywał Tomasz Siemoniak i nawiązał do swoich złych kontaktów z obecnym ministrem obrony narodowej. – Przekroczył wszelkie granice. Takim ludziom nie podaje się ręki. To jest ktoś, komu ręki nie zamierzam nigdy w życiu więcej podać. No chyba, że przeprosi, ale nie spodziewam się tego po nim – dodał.
Czytaj też:
Ponad połowa Polaków chce dymisji Antoniego Macierewicza
Siemoniak nawiązał również do zaplanowanego na piątek na godzinę 15:00 spotkania Andrzeja Dudy z Antonim Macierewiczem. Prowadzący zasugerował, że prezydent z ministrem „wypalą fajkę pokoju”. – Nie, ja nie wiem, co będą tam palili, zwłaszcza jeden z uczestników chyba coś pali czasami – odparł polityk PO.
Gość Radia ZET stwierdził, że „ktoś powinien uderzyć pięścią w stół” w związku z kolejną stłuczką rządowej limuzyny. Stwierdził to w odniesieniu do ostatniej kolizji z udziałem wiceszefa MON Bartosza Kownackiego. – Niech Kaczyński coś z tym zrobi, bo ci ludzie w końcu się pozabijają tak jeżdżąc!
– ocenił Siemoniak.Źródło: Radio Zet