Waszczykowski: Mamy nadzieję, że prezydent Francji podejmie z nami rozmowy

Waszczykowski: Mamy nadzieję, że prezydent Francji podejmie z nami rozmowy

Witold Waszczykowski
Witold Waszczykowski Źródło: Newspix.pl / JAKUB NICIEJA / FOTONEWS
Szef MSZ opublikował na łamach „Rzeczpospolitej” artykuł, w którym zapewnił, że Polska będzie współpracować z nowym francuskim prezydentem. Witold Waszczykowski stwierdził również, że niektóre wypowiedzi Emmanuela Macrona na temat Polski były bezzasadne.

W opinii szefa MSZ wyzwania, przed którymi stoi dziś Europa – terroryzm, kryzys migracyjny, niesatysfakcjonujący wzrost gospodarczy, Brexit – wymagają podjęcia wspólnych, konsekwentnych działań, powrotu do wspomnianej polsko-francuskiej współpracy.
Waszczykowski podkreślił, że proponował ożywienie Trójkąta Weimarskiego, w którym widzi potencjał w poszukiwaniu wspólnych rozwiązań. Polityk wyraził nadzieję, że Emmanuel Macron podzieli jego punkt widzenia. Szef polskiej dyplomacji zadeklarował również gotowość do udziału w inicjatywach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony.

„W minionym roku, po decyzji o niekorzystnym dla Francji zakończeniu negocjacji w sprawie zakupu śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii, odczuliśmy pewien dystans w relacjach bilateralnych. Należy jednak podkreślić, że mimo ograniczenia częstotliwości spotkań na najwyższych szczeblach, współpraca parlamentarna i na poziomie roboczym była równie intensywna i przebiegała bez zakłóceń, jak w latach minionych” – napisał Witold Waszczykowski.

Jak wskazał minister Waszczykowski „budowa silnej Unii Europejskiej jest naszym wspólnym celem, choć niejednokrotnie różnimy się w doborze środków potrzebnych do realizacji tej wizji”. – W Polsce uważamy, że tylko spójna Unia jednej prędkości, obejmująca wszystkie państwa członkowskie i uwzględniająca interesy całej Wspólnoty, może być odpowiedzią na współczesne wyzwania oraz sprostać oczekiwaniom naszych obywateli – pisze szef polskiej dyplomacji. Polityk PiS dodaje jednak, że „coraz częściej można odnieść wrażenie, że państwa starej Unii próbują obarczyć nowych członków odpowiedzialnością za własne kłopoty”. ­– Sprzeciwiamy się takiej narracji, uważamy, że zarówno stare państwa członkowskie, jak i państwa, które przystąpiły do Unii 13 lat temu są beneficjentami procesów integracyjnych - w wymiarze gospodarczym, geostrategicznym i społecznym – podkreślił minister.

Źródło: Rzeczpospolita