Zabici i ranni po nocnych burzach nad Polską. Pół miliona odbiorców pozbawionych jest prądu

Zabici i ranni po nocnych burzach nad Polską. Pół miliona odbiorców pozbawionych jest prądu

Burza, pioruny, błyskawica
Burza, pioruny, błyskawicaŹródło:Fotolia / serkucher
Przedstawiamy tragiczny bilans burz i nawałnic, jakie w nocy z 11 na 12 sierpnia przetoczyły się nad krajem.

Co najmniej 5 osób nie żyje, a minimum 27 zostało rannych na skutek nocnych burz, które przeszły nad Polską. Najgorzej było na Pomorzu, skąd pochodzą wszystkie ofiary śmiertelne. Jedna z nich - kobieta, zginęła we własnym domu, kiedy wyrwane z ziemi drzewo uderzyło w budynek w Konarzynach w powiecie chojnickim. W sąsiedniej miejscowości Swornegacie przewrócone drzewa zabiły z kolei około 30-letniego mężczyznę, który nocował w namiocie. Zginęły także 2 kilkunastoletnie harcerki z obozu po drugiej stronie Parku Narodowego Bory Tucholskie, we wsi Suszek. Również spały w namiotach. Ostatnią ofiarą śmiertelną jest przygnieciony przez drzewo mieszkaniec miejscowości Zapora w powiecie chojnickim.

Straż pożarna informowała także o 28 rannych. W jednym przypadku w Sominach nad jeziorem Somińskim w powiecie bytowskim, drzewo upadło na zbiornik z gazem. Przez całą noc w regionie straż pożarna odnotowała ponad 750 zgłoszeń. W województwie pomorskim problemów było tak wiele, że decyzją komendanta głównego Polskie Straży Pożarnej, na pomoc kolegom ruszyli strażacy z województwa zachodniopomorskiego. Jeden ze strażaków usuwających w nocy skutki żywiołu został ranny w akcji.

Masowa awaria

Jak informuje Polska Straż Pożarna, po tej nocy bez prądu pozostaje około 500 tys. odbiorców. Firma Energa Operator, która odpowiada za dostarczanie prądu na terenie województwa pomorskiego, poinformowała na swojej stronie internetowej, że we wschodniej części województwa pomorskiego, w okolicach Gdańska, miała miejsce „masowa awaria”. Bez prądu pozostaje obecnie ok. 96 tysięcy odbiorców i 2950 stacji transformatorowych w powiatach kartuskim, kościerskim, starogardzkim, tczewskim i wejherowskim. takie same problemy ma również kilkadziesiąt miejscowości w zachodniej części województwa, głównie w okolicach Bytowa, Lęborka i Człuchowa.

Czytaj też:
Nawałnice w całej Polsce. „U mnie huragan, drzewa na trawniku”. „U was też niebo zrobiło się żółte?”

Źródło: WPROST.pl