Będą konsekwencje dla europosłów, którzy poparli rezolucję PE? Siemoniak komentuje

Będą konsekwencje dla europosłów, którzy poparli rezolucję PE? Siemoniak komentuje

Tomasz Siemoniak
Tomasz Siemoniak Źródło:Newspix.pl / fot. Jacek Herok
Wiceszef Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak zapowiedział, że podczas posiedzenia zarządu partii zostanie poruszona kwestia konsekwencji dla europosłów, którzy zagłosowali za przyjęciem przez PE krytycznej rezolucji wobec Polski.

Po debacie dotyczącej praworządności i stanu demokracji w Polsce w Parlamencie Europejskim głosowano nad rezolucją PE w tej sprawie. Eurodeputowani zadecydowali o przyjęciu niekorzystnego dla Polski dokumentu. W głosowaniu dotyczącym przyjęcia krytycznej wobec działań polskich władz rezolucji wzięło udział 661 eurodeputowanych. Za przyjęciem dokumentu głosowało 438 europosłów, przeciw jego uchwaleniu było 152 eurodeputowanych. W głosowaniu nie wzięło udziału 71 członków Parlamentu Europejskiego. Głosowanie podzieliło europosłów z Polski – przedstawiciele PSL nie wzięli udziału w głosowaniu, politycy PO byli niejednomyślni w tej sprawie. Kilku eurodeputowanych: Barbara Kudrycka, Julia Pitera, Danuta Huebner, Róża Thun, Danuta Jazłowiecka oraz Michał Boni poparli przyjęcie dokumentu przez parlament Europejski.

Wcześniej eurodeputowany Janusz Lewandowski zapowiadał, że politycy PO będą przeciw wprowadzeniu sankcji. Pytany o całą sprawę wiceszef Platformy Obywatelskiej Tomasz Siemoniak powiedział, że PO podziela treści, które znalazły się w rezolucji PE, jednak nie zgadza się, żeby nawet w formie miękkiej sugestii pojawiło się ryzyko sankcji wobec Polski. – Odróżniamy rząd PiS-u i jego złe działania od konsekwencji, które będą konsekwencjami dla każdego Polaka, bo będą mogły oznaczać, hipotetycznie, ograniczenie funduszów europejskich. Od eurodeputowanych oczekiwano wstrzymania się od głosu, aby nie tworzyć wrażenia, że pojawia się możliwość zaakceptowania sankcji – podkreślił Tomasz Siemoniak.

Były wicepremier dodał, że mimo wyraźnego stanowiska frakcji kilku europosłów zagłosowało inaczej, a najlepiej jest, gdy cała frakcja głosuje w ten sam sposób. Siemoniak zapowiedział również, że na kolejnym posiedzeniu zarządu partii zostanie podjęta kwestia ewentualnych konsekwencji. Nie wiem, czy będą kary. Uważam, że trzeba mocno zwrócić uwagę, że jednolite działanie frakcji ma istotne znaczeni, a to, że eurodeputowani powinni uwzględniać to, że są z PO i okazywać lojalność wobec ugrupowania zaznaczył były szef MON.

Czytaj też:
Krytyczna rezolucja Parlamentu Europejskiego o demokracji w Polsce została przyjęta

Źródło: WPROST.pl / Radio Plus