Są zarzuty dla byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M.

Są zarzuty dla byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M.

Zbigniew M.
Zbigniew M. Źródło: Newspix.pl / LUKASZ KIEJNOWSKI
Zatrzymany Zbigniew M. usłyszał zarzuty dotyczące ujawniania informacji służbowych. Razem z nim oskarżono też dwóch dyrektorów delegatur.

W środę 16 maja nad ranem funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego weszli do domu byłego komendanta głównego policji Zbigniewa M. Po przeszukaniu mieszkania, M. został przewieziony do Rzeszowa. Sprawę prowadzi bowiem podkarpacki wydział Prokuratury Krajowej. Za pośrednictwem swojego konta na Twitterze Polska Agencja Prasowa poinformowała o zarzutach stawianych byłemu szefowi policji.

„Zatrzymany były Komendant Główny Policji Zbigniew M. oraz dwaj byli dyrektorzy delegatur CBA usłyszą zarzuty dotyczące m.in. ujawniania informacji z prowadzonych postępowań karnych oraz na temat planowanych dopiero czynności - podała Prokuratura Krajowa” - komunikat o takiej treści wydał PAP na Twitterze.

twitter

Krótka kariera M.

Inspektor Zbigniew M. oddał się do dyspozycji ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Błaszczaka zaledwie po dwóch miesiącach od objęcia funkcji komendanta głównego policji. – To moja suwerenna decyzja – oświadczył wówczas rozmowie z TVN24.pl M. – Ma ona związek z pomawianiem mnie o rzekome przestępstwa, których nie popełniłem – dodawał. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński potwierdził tylko, że dymisja M. już wpłynęła. – Będzie rekomendacja dla pani premier, żeby rezygnację przyjąć – wyjawił.

– Źle, że zmiany komendantów tak szybko następują – komentował w Kontrwywiadzie RMF FM Tomasz Siemoniak z PO. Były minister obrony narodowej przyznał, że nie poznał osobiście Zbigniewa M. – Widziałem tyle, co wszyscy - ekstrawaganckie zachowanie – stwierdził. M. był szefem policji od grudnia 2015 roku.

Czytaj też:
Były minister w rządzie PO-PSL oskarżony o zatajanie majątku

Źródło: Twitter / @PAPinformacje