Tragedia na Podkarpaciu. Kierowca ukraińskiego autobusu usłyszy dziś zarzut

Tragedia na Podkarpaciu. Kierowca ukraińskiego autobusu usłyszy dziś zarzut

Zdjęcie z miejsca wypadku
Zdjęcie z miejsca wypadku Źródło: Policja
W niedzielę 19 sierpnia prokuratura ma przesłuchać i postawić zarzuty kierowcy ukraińskiego autokaru, który wypadł z drogi i spadł ze skarpy w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu. W wyniku tego zdarzenia trzy osoby zginęły, a kilkanaście zostało rannych.

– Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną zdarzenia była nadmierna prędkość pojazdu. Poruszał się z prędkością 70-80km/h, przy prędkości dopuszczalnej w tym miejscu wynoszącej 30 km/h – poinformowała Beata Starzecka-Skrzypiec z prokuratury okręgowej w Przemyślu. Mężczyzna najprawdopodobniej zostanie oskarżony o spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym. Prokurator ma też wystąpić z wnioskiem o trzymiesięczny areszt dla 42-latka.

Wypadek na „zakręcie śmierci”

Z kolei dziennikarz Onetu przekazał na Twitterze, że wypadek miał miejsce na tzw. „zakręcie śmierci”. W przeszłości dochodziło tu już do wypadków. Nie podano jeszcze, dlaczego autobus zjechał z trasy i stoczył się ze skarpy. Z kolei portal terazkrosno.pl przekazał, że autokar wypadając z zakrętu uderzył w bariery ochronne i ustawiony tam krzyż.

Czytaj też:
Trafiła do lekarza z bólem oka. Okazało się, że od 28 lat tkwiła w nim soczewka

Galeria:
Zdjęcia z miejsca wypadku w Leszczawie
Źródło: X-news / Wprost.pl