12 listopada dniem wolnym od pracy. Czeka nas chaos?

12 listopada dniem wolnym od pracy. Czeka nas chaos?

Kalendarze (zdj. ilustracyjne)
Kalendarze (zdj. ilustracyjne) Źródło:Fotolia / Andrey Popov
Dodatkowy dzień wolny zaplanowany na 12 listopada może spowodować chaos komunikacyjny, konieczność zmiany harmonogramów czasu pracy, paraliż w sądach i kłopoty służby zdrowia.

Przypomnijmy, Sejm przegłosował, że 12 listopada (poniedziałek po Święcie Niepodległości), będzie jednorazowym dodatkowym dniem wolnym od pracy. „W dniu 12 listopada 2018 roku nie obowiązują zasady dotyczące ograniczenia handlu oraz wykonywania czynności związanych z handlem w placówkach handlowych w niedziele i święta, o których mowa w ustawie z dnia 10 stycznia 2018 roku o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni” – czytamy w projekcie. Oznacza to, że w poniedziałek po święcie niepodległości, do pracy pójdą m.in. pracownicy sklepów, centrów handlowych i supermarketów.

Jak pisze "Gazeta Prawna", pracodawcy zostaną o tym uprzedzeni z kilkudniowym wyprzedzeniem, więc muszą zmieniać zaplanowane na ten dzień spotkania, obowiązki, rozprawy i wydawanie decyzji. Dochodzi do tego ponadto wymuszenie zmian wynikających z organizacji pracy. Jak pisze dziennik firma ustala wymiar czasu do przepracowania w okresie rozliczeniowym, który standardowo trwa trzy–cztery miesiące.

Dzień wolny od pracy nie jest też ujęty w rozkładach jazdy. Od dawna zaplanowane rozkłady przewidują, że 12 listopada Polacy ruszą do pracy i szkoły, a po południu będą wracać do domu.

Z ustawy wyłączone są szpitale. W związku z tym jeżeli małżeństwo lekarzy ma dziecko, to nie będzie ono miało z kim zostać w ten dzień w domu, ponieważ przedszkola i szkoły będą zamknięte.

Media zwracają też uwagę na to, że zmiana spowoduje chaos w sądach, które będą musiały przenieść tysiące spraw na inne dni.

Czytaj też:
W jaki sposób przebiega operacja naprostowywania kończyn? Zobacz niezwykłą wizualizację

Źródło: Gazeta Prawna / money.pl, wprost.pl