Jaki: Spotkań Kaczyński-Ziobro było więcej. Zdradził też temat rozmów

Jaki: Spotkań Kaczyński-Ziobro było więcej. Zdradził też temat rozmów

Patryk Jaki
Patryk Jaki Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Patryk Jaki zdradził na antenie TVN24, że spotkań Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobro było więcej. Polityk zdradził również, o czym rozmawiali liderzy PiS i Solidarnej Polski.

we wtorek 12 lutego udał się do budynku Ministerstwa Sprawiedliwości na al. Róż. Tam w godzinach popołudniowych spotkał się z ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobrą. Spotkanie trwało ponad godzinę. Do sprawy odniósł się sam podczas konferencji prasowej. Został zapytany o to, czy prezes zapoznał się z aktami sprawy Geralda Birgfellnera. – Nie zapoznał się. Tu jest, jak państwo wiecie, Ministerstwo Sprawiedliwości, a prokuratura i mój gabinet w Prokuraturze Krajowej jest w innym budynku, tam zwykle mam narady z prokuratorami i tam gościem nigdy do tej pory nie był prezes Kaczyński – przyznał minister. Prokurator generalny zaznaczył, że to nie było jego pierwsze i jedyne spotkanie z Kaczyńskim. – Nie rozmawialiśmy na temat Srebrnej. Rozmawialiśmy między innymi na temat ustawy antylichwiarskiej. Też na temat innych ustaw, w tym ustawę o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych, która jest w Sejmie, ponieważ w naszym środowisku politycznym są różne opinie dotyczące wprowadzenia w życie tych ustaw – dodał cytowany przez 300polityka.pl.

Na antenie TVN24 wiceminister sprawiedliwości przyznał, że takich spotkań było więcej. – Próbujecie stworzyć z czegoś, co jest absolutnie naturalne, w każdym miejscu na świecie, coś nadzwyczajnego. Liderzy partii spotykają się w różnych miejscach. Widziałem co najmniej jeszcze jedno takie spotkanie. A sądzę, że było ich więcej. I że jest to absolutnie naturalne – przekonywał Patryk . Były kandydat na prezydenta Warszawy tłumaczył, że Kaczyński i Ziobro rozmawiali o bardzo trudnym projekcie antylichwiarskim, który jest bardzo skomplikowany do wprowadzenia do procesu legislacyjnego.

Na te słowa śmiechem zareagował Sławomir . – Wy byście chcieli pokazać Srebrną jako fabrykę kapiszonów i kryształów, ale to jest, niestety, łeb ośmiornicy korupcyjnej, otaczającej państwo. Gdyby dzisiaj ktoś mówił, że w gabinecie polityka Platformy ktoś wręczał kopertę na 50 tysięcy złotych, to natychmiast, o 6 rano CBA by wjechało. A u was? CBA do prezesa Kaczyńskiego nie wjeżdża, tylko prezes wjeżdża do ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego – stwierdził poseł .

Czytaj też:
„GW” ujawnia zeznania Geralda Birgfellnera. O co chodzi z kopertą Kaczyńskiego?