PO zaskarży nowelę uchwały o komisji bankowej

PO zaskarży nowelę uchwały o komisji bankowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Platforma Obywatelska zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację uchwały o bankowej komisji śledczej, jeśli Sejm przyjmie ją w obecnym kształcie - zapowiedział w czwartek Aleksander Grad, który reprezentował PO w komisji.

Grad poinformował też, że jeśli bankowa komisja śledcza wznowi pracę na podstawie znowelizowanej uchwały, nie zasiądą w niej przedstawiciele Platformy.

Komisja śledcza powołana w marcu ubiegłego roku miała zbadać "rozstrzygnięcia dotyczące przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działań organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 r. do 19 marca 2006 r."

Po wyroku TK, który we wrześniu 2006 r. orzekł, że uchwała o powołaniu komisji jest niezgodna z konstytucją, konieczna stała się zmiana treści uchwały. TK podzielił zastrzeżenia grupy posłów PO, którzy zaskarżyli zbyt szeroki i nieokreślony zakres działań komisji, obejmujący całość przekształceń systemu bankowego w latach 1989-2006.

Platforma twierdzi, że zaproponowana nowela uchwały jest nadal niezgodna z konstytucją i powiela błędy poprzedniej - zakres prac komisji pozostaje niedookreślony.

Według Grada, Trybunał uzna nowelę uchwały za niekonstytucyjną. "I dojdzie do takiej samej sytuacji jak kilka miesięcy temu, kiedy komisja skompromitowała się, skompromitował się przewodniczący komisji (Artur Zawisza - PAP), a blisko trzymiesięczna praca komisji poszła na marne" - mówił poseł.

"Nie możemy popełnić tego błędu, posłowie PO nie będą brali udziału w pracach tej komisji" - dodał.

PO zaapelowała do marszałka Marka Jurka o wycofanie z porządku dziennego głosowania nad uchwałą, które ma się odbyć w piątek.

Wcześniej w czwartek Jurek pytany o zastrzeżenia Platformy wobec nowelizacji uchwały powiedział, że jeżeli będą to "poważne zastrzeżenia konstytucyjne", to je rozpatrzy.

Zaznaczył jednak, że "w sposób formalny żadnych zastrzeżeń nie otrzymał". "Zastrzeżenia przeciwko pracom tej komisji, również w tym, czego w niczym nie zakwestionował TK wobec samego śledztwa parlamentarnego, wnoszono od początku" - dodał marszałek.

Według Grada, od pewnego czasu komisja "istnieje tylko po to, aby pan przewodniczący Zawisza mógł pobierać wyższe wynagrodzenie".

Według ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, przewodniczący komisji dostają z tytułu sprawowania tej funkcji dodatek w wysokości 20 proc. miesięcznego uposażenia. Wiceprzewodniczący komisji otrzymują miesięcznie dodatkowe 15 proc. uposażenia.

Choć komisja śledcza od września nie zbiera się na posiedzeniach, to każdy z członków jej prezydium otrzymuje co miesiąc około 1 tys. zł za kierowanie pracami komisji.

Zgodnie z projektem nowelizacji uchwały zaproponowanym przez Prezydium Sejmu, komisja śledcza ma zbadać prawidłowość i celowość działań rządu, ministra finansów i ministra skarbu w procesie przekształceń sektora bankowego. Komisja regulaminowa dodała we wtorek do katalogu tych osób jeszcze premiera i ministra przekształceń własnościowych.

Komisja śledcza ma też badać działania podejmowane przez przedstawicieli rządu zasiadających w Komisji Nadzoru Bankowego, Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędzie Antymonopolowym.

ab, pap