Uczeń ma problemy, bo sprzeciwił się gloryfikowaniu Bandery? Jest oświadczenie szkoły

Uczeń ma problemy, bo sprzeciwił się gloryfikowaniu Bandery? Jest oświadczenie szkoły

Szkoła
Szkoła Źródło:Fotolia / Syda Productions
Jeden z toruńskich uczniów zwrócił uwagę koledze narodowości ukraińskiej, by nie wychwalał Stepana Bandery, gdyż w Polsce jest on uważany za zbrodniarza. Szkoła po tym, jak zgłosiła sprawę ucznia do sądu, wydała oświadczenie, w którym tłumaczy powody tej decyzji.

Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris często bierze udział w sprawach dotyczących obrony życia poczętego, wsławił się również krytyką ruchów LGBT. Tym razem przedstawiciele organizacji postanowili nagłośnić przypadek chłopca z Torunia. Zdaniem prawniczki organizacji Magdaleny Majowskiej, która reprezentuje rodziców dziecka w sądzie, uczeń SP nr 10 przy Bażyńskich w Toruniu miał zwrócić uwagę innemu uczniowi. Chłopcu nie spodobało się, że pochodzący z Ukrainy kolega wychwala Stepana Banderę. Szkoła zgłosiła sprawę do sądu rodzinnego, przed którym toczy się sprawa o ograniczenie władzy rodzicielskiej.

Szkoła wydała oświadczenie

Wicedyrektor szkoły Magdalena Dawidowicz podkreśliła, że jednak, że przyczyna zgłoszenia wniosku była inna. – Chłopiec od początku roku wchodził w konflikty z rówieśnikami, naruszał ich nietykalność osobistą i stosował przemoc słowną. Szkoła ma obowiązek zgłaszać do sądu rodzinnego każde niepokojące zachowanie uczniów – tłumaczy dodając, że w sposób agresywny zachowywał się także uczeń z Ukrainy. W oświadczeniu wydanym przez szkołę zaznaczono, że czwartoklasista wyrażał niechęć wobec cudzoziemców już wcześniej, a zastosowane metody wychowawcze nie poprawiły sposobu jego zachowania.

Sprawą zainteresował się poseł Piotr Liroy-Marzec, który skierował do szefa MEN interpelację w sprawie chłopca. „Postępowanie władz toruńskiej szkoły stanowi nie tylko skandaliczne naruszenie wolności sumienia, brutalne naruszenie praw rodzicielskich, ale także działanie stojące w rażącej sprzeczności z polityką historyczną państwa i racją stanu” – napisał polityk dodając, że „polski rząd nie może sobie pozwolić na relatywizowanie czynów Bandery i głoszonych przez niego idei”.

Czytaj też:
Wyniki rekrutacji do szkół średnich. Co z uczniami, którzy się nigdzie nie dostali?

Źródło: Gazeta Wyborcza / Sejm