Donald Tusk o Jarosławie Kaczyńskim: Ma obsesję na moim punkcie

Donald Tusk o Jarosławie Kaczyńskim: Ma obsesję na moim punkcie

Jarosław Kaczyński
Jarosław KaczyńskiŹródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
– Są u władzy 4 lata, opanowali media publiczne, prokuraturę, mają wszystkie instrumenty w ręku, sformułowali najcięższe zarzuty. Po 4 latach okazuje się, że to było zwykłą grą. Nie obawiam żadnych tych oskarżeń, ani tego dość niepoważnego wniosku o Trybunał Stanu – powiedział w rozmowie z TVN24 Donald Tusk.

– Nie mam wątpliwości, że PiS zrobi wszystko, by uniemożliwić mi zrobienie czegokolwiek na rzecz Polski. Nie wydaje mi się, po tych 4 latach, by prezes Kaczyński był w stanie brać odpowiedzialność za rządzenie, bo to widać bardzo wyraźnie – stwierdził Donald Tusk w wywiadzie, którego udzielił stacji TVN24. – Są u władzy 4 lata, opanowali media publiczne, prokuraturę, mają wszystkie instrumenty w ręku, sformułowali najcięższe zarzuty. Po 4 latach okazuje się, że to było zwykłą grą. Nie obawiam żadnych tych oskarżeń, ani tego dość niepoważnego wniosku o Trybunał Stanu – dodał.

„Jestem zawsze do dyspozycji, jeśli Jarosław Kaczyński zdobyłby się na odwagę”

Szef Rady Europejskiej mówił także o Jarosławie i wyraził gotowość do debaty. – Jestem zawsze do dyspozycji, jeśli Jarosław Kaczyński zdobyłby się na odwagę i chciał ze mną debatować o przyszłości Europy czy Polski. Ja wiem, że według polityków PiS-u pan Kaczyński jest z innej ligi i nie zamierza debatować z liderami opozycji, bo jest z innego świata. Można to złośliwie komentować. Na pewno ma obsesję na moim punkcie. Ja w Polsce jestem czasami nie dlatego że chcę, a dlatego, że jestem wzywany: komisje, prokuratury, Trybunał Stanu – mówił.

Pytany o relacje Kaczyński-Morawiecki ocenił, że jeśli jest się premierem, to chciałoby się powiedzieć ja tu rządzę, a jeśli tego nie ma to sytuacja staje się trudna. – Nie wiem dlaczego lider ucieka od takiej odpowiedzialności. Wszyscy wiemy, że rządzi prezes PiS-u. I mógłby ponosić odpowiedzialność. Jeśli bierze się funkcję premiera to po to, żeby sprawować władzę i z przekonaniem, że robi się to najlepiej. Premier sam stwierdził, że Jarosław Kaczyński byłby lepszym szefem rządu od niego. Nie jestem wielbicielem premierostwa Morawieckiego, mam wiele zastrzeżeń do tego, jak nieodpowiedzialnie potrafi zapowiedzieć rzeczy, których nie robi – wyjaśnił szef Rady Europejskiej.

Czytaj też:
Obchody rocznicy II WŚ w Polsce bez szefa Rady Europejskiej. „Zaproszenie pojawiło się wczoraj”