Konflikt w podkomisji smoleńskiej po tekście „Sieci”. „Bezprecedensowy atak na Antoniego Macierewicza”

Konflikt w podkomisji smoleńskiej po tekście „Sieci”. „Bezprecedensowy atak na Antoniego Macierewicza”

Antoni Macierewicz
Antoni MacierewiczŹródło:Newspix.pl / TEDI
Po publikacji „Sieci” na temat prac podkomisji smoleńskiej ujawnił się konflikt miedzy jej byłym członkiem Glennem Joergensenem a przewodniczącym Antonim Macierewiczem. Były szef MON opublikował ostre oświadczenie, w którym neguje tezy Duńczyka.

Wszystko zaczęło się od artykułu autorstwa Glenna Joergensena, który ukazał się w tym tygodniu na łamach „Sieci”. Ekspert, który współpracował z podkomisją ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej, w bardzo krytyczny sposób ocenił pracę Antoniego Macierewicza. „Wbrew publicznym zapewnieniom przewodniczącego podkomisji, że raport końcowy jest gotowy od lipca ubiegłego roku – z tego, co mi wiadomo – członkowie podkomisji deklarują, iż nie znają jego finalnej wersji” – napisał między innymi.

Joergensen krytykuje Macierewicza

Przewodniczącemu zarzucił opóźnienie lub wstrzymywanie prac. Zachowanie Antoniego Macierewicza ocenił jako „niezrozumiałe”, wypominając mu generowanie konfliktów i chaotyczne działania.

Były szef MON nie wykazał rzeczywistego, efektywnego wysiłku organizacyjnego, aby zidentyfikować wszystkie bezpośrednie i podstawowe przyczyny systemowe oraz czynniki przyczyniające się do katastrofy – ocenił ekspert.

W tekście pojawiła się sugestia, że Macierewicz powinien zrezygnować, a nadzór nad pracami komisji powinien przejąć prof. Wiesław Binienda.

Oświadczenie podkomisji smoleńskiej

Na reakcję na krytyczny tekst w „Sieciach” nie trzeba było długo czekać. Były szef MON w nocy opublikował oświadczenie w imieniu podkomisji. Artykuł Duńczyka nazwano w nim „zbiorem nieprawdziwych informacji, insynuacji i kłamstw” i oceniono jako „bezprecedensowy atak” na Macierewicza.

Wszystkie nieprawdziwe informacje zawarte w treści publikacji mają zamierzony jeden cel: zdyskredytowanie wszystkich – bez wyjątku – poczynań Antoniego Macierewicza i podważenie jego reputacji jako przewodniczącego. (...)Jest to działanie na szkodę Państwa Polskiego – czytamy.

Podkomisja smoleńska. Glenn Joergensen zwolniony

W komunikacie pojawia się także informacja, że sam Glenn Joergensen od 1 września 2020 roku nie jest już członkiem podkomisji. Z zespołu miał zostać usunięty z powodu łamania prawa. Jako takie działanie w oświadczeniu wskazano samą publikację w „Sieciach”. Duńczykowi wytknięto złamanie ustawy o Prawie Lotniczym, w której zapisano, że członek komisji „zobowiązany jest do zachowania w tajemnicy wiadomości uzyskanych w związku z badaniem zdarzenia lotniczego”.

Podkomisja zapowiada podjęcie kroków prawnych wobec Duńczyka. Dokument kończy sugestia, że gdyby telewizja publiczna wyemitowała film zaprezentowany podczas posiedzenia komisji obrony w lipcu 2020 roku, Polacy mogliby zapoznać się z efektami prac zespołu Macierewicza.

twitterCzytaj też:
Emisja filmu o Smoleńsku wstrzymana. „Press”: Interweniował Macierewicz

Źródło: WPROST.pl