Nurogęsi co roku składają jaja w drzewach na terenie Łazienek Królewskich w Warszawie, a po pojawieniu się młodych wędrują nad Wisłę, gdzie bytują w zaroślach. Przejście ruchliwą Wisłostradą jest dość ryzykowne, przez co służby miejskie starają się za każdym razem pomagać ptakom. Tak było w poniedziałek 26 kwietnia, kiedy to samica z 12 młodymi chciała przeprawić się w kierunku Portu Czerniakowskiego. Na miejsce wezwano straż miejską i policję, a funkcjonariusze wstrzymali ruch, by ptaki mogły bezpiecznie przejść na drugą stronę.
Wędrówki nurogęsi w Warszawie
„Gazeta Wyborcza” przypomina, że jeszcze kilka lat temu młode często ginęły pod kołami samochodów. Niekiedy samice bojąc się przejść przez jezdnię porzucały swoje potomstwo i pozostawiały pisklęta na pewną śmierć. Dużym przełomem było zainteresowanie się sprawą przez Zarząd Dróg Miejskich i Zarząd Zieleni.
Wspomniany ZDM już cztery lata temu postawił na ulicy Myśliwieckiej i Czerniakowskiej tabliczki z hasłem „Uwaga, dzikie kaczki”, a rok temu odpowiednie oznakowanie pojawiło się również na jezdni. „Informacje dla kierowców będą wyświetlane na tablicach co roku w sezonie lęgowym” – przekazał warszawski ZDM. Taka kampania jest o tyle istotna, że w najbliższych dniach można spodziewać się kolejnych wędrówek nurogęsi.
Czytaj też:
W Bieszczadach zeszła lawina. GOPR pokazało zdjęcia