Wiceszef MSZ Marcin Przydacz: W Afganistanie nie ma już więcej Polaków

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz: W Afganistanie nie ma już więcej Polaków

Marcin Przydacz
Marcin Przydacz Źródło:Newspix.pl / Fatih Aktas/Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz poinformował podczas konferencji prasowej, że Afganistan opuścili już wszyscy Polacy, o których ministerstwo miało jakiekolwiek informacje. – Ostatnia dwójka obywateli Polski wyleciała z Kabulu – dodał.

Przypomnijmy, że po tym, jak po wieloletniej obecności w Afganistanie, wojska amerykańskie opuściły kraj, do władzy doszli tam talibowie. W błyskawicznym tempie zaczęli oni przejmować kolejne prowincje, aż dotarli do Kabulu. Prezydent Afganistanu uciekł w popłochu. Podobnie chciało także uczynić wielu innych Afgańczyków, którzy przybyli w tym celu na lotnisko w Kabulu.

Tam rozegrały się dramatyczne sceny. Ludzie za wszelką cenę usiłowali dostać się do samolotu, którym odlecą z kraju. Choć talibowie zapewniali, że nikomu, kto popierał działania USA na terenie Afganistanu, nie stanie się krzywda, Afgańczycy nie dawali temu wiary. Słowom talibów przeczą również doniesienia, że na zajmowanych terenach zaprowadzają swoje prządki brutalną ręką. Jak w rozmowie z agencją Reutera powiedział jeden z przedstawicieli talibów, w Afganistanie nie będzie miejsca na demokrację. Talibowie planują zaprowadzić w kraju prawo szariatu.

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz: W Afganistanie nie ma już więcej Polaków

W akcję ewakuowania mieszkańców wspierających w Afganistanie polską misję, zaangażował się także nasz kraj, czego efektem była organizacja lotu ewakuacyjnego. Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz powiedział podczas konferencji prasowej, że z Kabulu wyleciało już dwóch ostatnich obywateli Polski. – W Afganistanie było pięciu obywateli polskich. Ta ostatnia dwójka wyleciała z Kabulu w kierunku Uzbekistanu – dodał. Stamtąd, mają oni zostać odesłani do Polski – dodał.

– Na tym etapie nie ma już więcej obywateli Rzeczypospolitej, o których my wiedzielibyśmy, co nie oznacza, że w perspektywie następnych kilku minut, godzin czy dni takich informacji nie poweźmiemy – wskazał Przydacz.

Czytaj też:
Talibowie ujawniają, jak zamierzają rządzić. „Demokracji nie będzie. Będzie szariat i koniec”

Źródło: WPROST.pl