Polscy dyplomaci i obserwatorzy zostają na Ukrainie. „Nie ma mowy o ewakuacji”

Polscy dyplomaci i obserwatorzy zostają na Ukrainie. „Nie ma mowy o ewakuacji”

Łukasz Jasina
Łukasz Jasina Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Rzecznik MSZ poinformował, że zarówno polscy dyplomaci, jak i obserwatorzy OBWE, nie wyjadą z Ukrainy. – W tej chwili nie ma mowy o wycofywaniu albo ewakuacji – podkreślił Łukasz Jasina. Wcześniej decyzję o wycofaniu obserwatorów miało podjąć kilka krajów, w tym Stany Zjednoczone.

OBWE potwierdziła w komunikacie, że część obserwatorów, którzy brali udział w Specjalnej Misji Obserwacyjnej, opuści w najbliższych dniach Ukrainę. Wcześniej pojawiały się już nieoficjalne doniesienia, że z Doniecka ewakuują się Amerykanie. OBWE zaznaczyła, że misja nie zostanie przerwana, a obserwatorzy nadal rozmieszczeni są w kilkunastu ukraińskich miastach.

Rzecznik MSZ Łukasz Jasina podkreślił, że polscy obserwatorzy OBWE nie wycofują się z Ukrainy, a we wtorek do Moskwy, jako przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, pojedzie Zbigniew Rau. Podobnie na Ukrainie mają zostać wszyscy polscy dyplomaci. Jasina zaznaczył, że w tej chwili „nie ma mowy o wycofywaniu albo ewakuacji”.

– Polskie przewodnictwo w OBWE dąży do tego, żeby misja nie tylko była ocalona, ale dalej miała możliwość pracy na terenie Ukrainy wschodniej – stwierdził Jasina. Jak dodał, w związku z wycofaniem obserwatorów przez część krajów „misja ta będzie teraz miała mniejszą skalę”.

Amerykanie już wyjechali z Doniecka?

Reuters poinformował, że ewakuację z Doniecka rozpoczęli Amerykanie, którzy brali udział w misji OBWE. Dziennikarz agencji relacjonował, że siedzibę misji opuściło kilka samochodów z logo OBWE, do których załadowano walizki. Amerykanie byli obecni również w miejscowości Gukowo, kilkadziesiąt kilometrów od Doniecka. Oba miasta sąsiadują z regionami, które kontrolują prorosyjscy separatyści.

Nieoficjalne doniesienia Reutersa wywołały krytykę ze strony Rosji, na co zareagowała sekretarz generalna OBWE Helga Schmid. Napisała na Twitterze, że „jest bardzo wdzięczna za wyjątkową pracę Specjalnej Misji Monitorującej OBWE na Ukrainie oraz biura Koordynatora Projektów OBWE na Ukrainie”. Jak dodała, pracownicy misji „będą kontynuowali wykonywanie mandatu bez przerwy”.

Ukraina domaga się posiedzenia OBWE

W piątek szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował, że jego kraj wystąpił z oficjalną procedurą ujętą w Dokumencie Wiedeńskim OBWE. W ramach jednego z przepisów dokumentu, Rosja miała 48 godzin na udzielenie Ukrainie odpowiedzi w sprawie swoich działań wojskowych. Rosja nie odpowiedziała jednak na oficjalną procedurę, dlatego Dmytro Kułeba poinformował o przejściu do kolejnego kroku. Ukraina zwołała posiedzenia OBWE, na którym Rosja miałaby złożyć wyjaśnienia.

Czytaj też:
Ukraina zrezygnuje ze starań o NATO? Zaskakująca deklaracja ambasadora

Źródło: RMF FM/PAP