Rosja nie spełniła 48-godzinnego ultimatum. Ukraina zapowiada kolejny krok

Rosja nie spełniła 48-godzinnego ultimatum. Ukraina zapowiada kolejny krok

Rosyjski czołg podczas manewrów
Rosyjski czołg podczas manewrówŹródło:Facebook / Ministerstwo Obrony Rosji
Rosja nie odpowiedziała na uruchomioną przez Ukrainę oficjalną procedurę ujętą w Dokumencie Wiedeńskim OBWE. Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował o przejściu do kolejnego kroku.

W piątek ukraińskie MSZ poinformowało o uruchomieniu mechanizmu redukcji ryzyka. Chodzi o paragraf III Dokumentu Wiedeńskiego OBWE, który zakłada, że przy manewrach wojskowych angażujących ponad 13 tys. żołnierzy państwo musi poinformować o takich działaniach inne kraje i dopuścić na teren manewrów zewnętrznych obserwatorów. W oparciu o wskazany przepis, Rosja miała 48 godzin na zawiadomienie o swoich działaniach wojskowych. Ponieważ odpowiedź nie nadeszła, w niedzielę Kułeba poinformował o dalszych procedurach.

Ukraina chce posiedzenia OBWE i wyjaśnień od Rosji

„Robimy kolejny krok. Ukraina zwołuje spotkanie z Rosją i wszystkimi państwami członkowskimi w ciągu najbliższych 48 godzin w celu omówienia wzmocnienia i przemieszczenia wojsk rosyjskich wzdłuż naszej granicy i na tymczasowo okupowanym Krymie” – napisał na Twitterze szef MSZ Ukrainy. Kułeba dodał, że „jeśli Rosja poważnie traktuje swoje słowa o niepodzielności bezpieczeństwa na obszarze OBWE, musi wypełnić swoje zobowiązania w zakresie przejrzystości wojskowej, aby zmniejszyć napięcia i zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich państw uczestniczących”.

Jakich informacji od Rosji chce Ukraina?

Przypomnijmy, że na początku stycznia przywództwo w OBWE objęła Polska i to nasz kraj zwołuje tego rodzaju posiedzenie. Zgodnie z postanowieniami Dokumentu Wiedeńskiego Federacja Rosyjska musi podać dokładne tereny prowadzenia działań wojennych, wskazać daty jej zakończenia, a także nazwę, podległości i liczbę formacji wojskowych; Kułeba określił także rodzaje broni i sprzętu wojskowego, które w nim biorą udział.

Według szacunków państw zachodnich, pod pretekstem manewrów na Białorusi, Rosja mogła zgromadzić u granic Ukrainy nawet 100 tys. wojskowych i różnego rodzaju sprzęt. Zdaniem wywiadu USA tworzy to realne ryzyko agresji wojskowej w dowolnym momencie. 11 lutego Joe Biden w rozmowie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem powiedział, że rosyjski atak na Ukrainę może nastąpić „w najbliższych dniach”.

Czytaj też:
Ogromne manewry na Białorusi. Gen. Polko: Łukaszenka zdradził własny naród. Przekazał kraj Putinowi

Źródło: WPROST.pl / Unian