Fotyga: Polska nie jest izolowana

Fotyga: Polska nie jest izolowana

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska nie jest izolowana - zapewniła w poniedziałek polska minister spraw zagranicznych Anna Fotyga. Przypomniała jednocześnie, że bez zgody Polski niemożliwe będzie przyjęcie nowego traktatu UE.

"Nie jesteśmy wyizolowani. Polska ma swoje żądania i potrzebujemy konsensusu. Będzie musiał on zostać przyjęty w procedurze jednomyślności" - powiedziała dziennikarzom Fotyga, która bierze udział w Luksemburgu w posiedzeniu unijnych szefów dyplomacji.

Na trzy dni przed szczytem europejskim, który ma określić mandat negocjacji nowego traktatu UE, polska minister powtórzyła, że głównym polskim postulatem jest zmiana systemu głosowania w Radzie UE. Na razie nie chcą o tym słyszeć pozostałe kraje, a zwłaszcza niemieckie przewodnictwo.

Szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier, ostrzegł tymczasem, że wszyscy stracą na porażce szczytu europejskiego. "Na koniec tygodnia nie będzie przegranych i wygranych. Jeśli nie będzie porozumienia, wszyscy przegrają, UE i każdy z jej członków" - powiedział Steinmeier.

Według trzech różnych źródeł, w tym niemieckich, podczas niedzielnego "konklawe" szefów dyplomacji w sprawie traktatu, poza polską minister nikt nie domagał się głośno zmiany systemu głosowania. Hiszpania i Francja przedstawiły natomiast wspólny dokument, w którym opowiadają się za utrzymaniem w nowym traktacie kwestionowanego przez Polskę systemu głosowania w Radzie tzw. podwójną większością głosów państw i obywateli.

Oprócz Polski, długą listę "zażaleń" do obecnego tekstu eurokonstytucji zgłosili też Brytyjczycy. Londyn nie chce m.in., by Karta Praw Podstawowych miała charakter obowiązujący, ponadto domaga się tzw. opt-out (czyli możliwości nieuczestniczenia) w dalszej integracji w sprawach wewnętrznych i sprawiedliwości.

Ministrowie porozumieli się w niedzielę jedynie co do formy prawnej tekstu - nowy traktat nie będzie konstytucją, ale zwykłym traktatem modyfikującym poprzednie traktaty europejskie. Nieoficjalnie zgody nie było nawet w sprawie wydającej się dotychczas załatwionej, czyli odejścia od unijnych symboli jak flaga czy hymn. Sprzeciwiły się temu niektóre kraje, które ratyfikowały unijną konstytucję.

Na szczycie unijnym 21-22 czerwca przywódcy państw UE mają przyjąć mandat dokładnie określający, które fragmenty obecnego projektu eurokonstytucji zostaną zmienione podczas negocjacji w ramach Konferencji Międzyrządowej. Konferencja ma do końca 2007 roku opracować nowy dokument.

Warszawa chce, by na Konferencji przedyskutowano sprawę głosowania w Radzie UE i proponuje, by przyjęty w eurokonstytucji system podwójnej większości państw i obywateli zastąpić tzw. systemem pierwiastkowym, który wzmacnia małe i średnie kraje, a osłabia największe - jak Niemcy.

Niemieckie przewodnictwo proponuje ograniczenie negocjacji nad nowym traktatem do zaledwie sześciu konkretnych spraw. Są to: symbole UE i pierwszeństwo prawa unijnego nad krajowym, zmiany w terminologii, ewentualne włączenie do traktatu unijnej Karty Praw Podstawowych, szczegóły europejskiej polityki zagranicznej, określenie i rozdzielenie kompetencji narodowych i unijnych oraz rola, jaka w UE powinna przypaść narodowym parlamentom.

pap, ss