"Komisja Europejska pospieszyła się troszeczkę, nie zaczekała do pierwszego (sierpnia). Stało się może niedobrze, ale żadnej tragedii nie ma" - powiedział dziennikarzom premier po zakończeniu uroczystości zaprzysiężenia w Pałacu Prezydenckim nowego ministra rolnictwa Wojciecha Mojzesowicza.
Jarosław Kaczyński podkreślił, że będzie oczekiwał na orzeczenie Trybunału i jest przekonany, że ten proces Polska wygra. "Względy formalne i względy o charakterze merytorycznym przemawiają za nami" - powiedział.
Szef rządu zaznaczył, że popiera protesty mieszkańców Augustowa. "W pełni utożsamiam się z tymi mieszkańcami Augustowa, którzy uważają, że są krzywdzeni, bo są krzywdzeni" - powiedział premier.
Podkreślił, że prace nad obwodnicą Augustowa będą kontynuowane w innych miejscach, w ramach tej samej umowy i za te same pieniądze.
Wcześniej we wtorek premier Jarosław Kaczyński powiedział, że planowane prace przy budowie obwodnicy Augustowa w Dolinie Rospudy nie rozpoczną się. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oraz firma Budimex Dromex, która jest wykonawcą drogi, ustalili zmianę harmonogramu prac budowlanych.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiadała, że prace w dolinie rzeki Rospudy, zawieszone na czas trwania okresu lęgowego ptaków, zostaną wznowione 1 sierpnia. Inwestycji tej domagają się mieszkańcy Augustowa, protestują natomiast ekolodzy.
Komisja Europejska już w marcu pozwała Polskę do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu, uznając budowę obwodnicy przez dolinę za łamanie unijnego prawa ochrony środowiska. W poniedziałek, wobec braku informacji o zaniechaniu przez Polskę prac budowlanych, Komisja wystąpiła do Trybunału z wnioskiem o podjęcie pilnych działań w celu powstrzymania Polski przed wznowieniem budowy. Komisja oczekuje, że Trybunał jeszcze przed 1 sierpnia wyda nakaz sądowy w tej sprawie.
ab, pap