— Rozkręca się atmosfera nagonki i dyskredytowania całego dorobku Jana Pawła II i powiedzenia: "No to teraz wymażmy Jana Pawła II z naszej historii, pamięci, tradycji". Bo jeżeli ktoś mówi o zdejmowaniu najpierw tabliczek nazw ulic, to za chwilę będzie burzenie pomników, oblewanie ich farbą i będzie cała seria – powiedział w czwartek Władysław Kosiniak-Kamysz na antenie radia TOK FM.
Przewodniczący PSL uzasadniał w ten sposób głosowanie ramię w ramię z PiS nad uchwałą w obronie imienia Jana Pawła II. „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zdecydowanie potępia medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest Wielki Papież — św. Jan Paweł II najwybitniejszy Polak w historii” – czytamy w treści przyjętej przez Sejm uchwały.
PiS chciał zapisać do siebie Jana Pawła II?
Kosiniak-Kamysz argumentując głosowanie za przyjęciem uchwały podkreślił, że w jego ocenie udaremniło to członkom PiS próbę zapisania Jana Pawła II w szeregi swojej partii. Zaznaczał również, że ludowcy chcieli uniknąć w ten sposób dostarczenia partii rządzącej kolejnego powodu do dzielenia Polaków na dwa wrogie sobie plemiona. – Nasze zachowanie i wypowiedzi przejdą do historii. I będą miały wielki wpływ na to, co się będzie działo przez najbliższe dni, tygodnie, miesiące, do wyborów – powiedział.
Prowadzący program zauważył jednak, że w zapisach uchwały reportaż TVN, na który ta była reakcją, nazwany został „haniebnym” i posłowie PSL głosując za nią podpisali się pod tymi słowami. Jak podkreślił tym samym politycy partii Kosiniaka-Kamysza i on sam zapisali się do obozu nazywającego pracę dziennikarza haniebną nagonką.
— Pan mnie chciał zapisać do obozu PiS-u! Co nie jest prawdą. PSL był wcześniej niż PiS, więc naprawdę nie ta droga — odpowiedział wyraźnie niezadowolony lider PSL.
Czytaj też:
Co Polacy sądzą o Janie Pawle II? Wyniki najnowszego sondażu dają jasny sygnałCzytaj też:
Najnowszy sondaż. Pięć partii w Sejmie, świetny wynik Konfederacji
Komentarze