Horror w Wielkopolsce. 7-miesięczna dziewczynka padła ofiarą molestowania

Horror w Wielkopolsce. 7-miesięczna dziewczynka padła ofiarą molestowania

Dziecięce łóżeczko
Dziecięce łóżeczko Źródło:Shutterstock / Anna Jurkovska
W powiecie pleszewskim w województwie wielkopolskim doszło do wstrząsającego zdarzenia. Lekarze potwierdzili już, że dorosły mężczyzna dopuścił się molestowania na 7-miesięcznej dziewczynce.

Na początku marca tego roku w powiecie pleszewskim doszło do zdarzenia, obok którego trudno przejść obojętnie. Miejscowa policja zawiadomiona została o podejrzeniu skrzywdzenia dziecka przez dorosłego mężczyznę. 26-latek pozostawiony został w towarzystwie 7-miesięcznego zaledwie dziecka. Miał zaopiekować się dziewczynką pod nieobecność partnerki.

Niepokojące ślady na ciele niemowlęcia

Kiedy matka niemowlęcia wróciła z pracy, zauważyła na udach dziecka podejrzane siniaki. Śledczy niestety potwierdzili jej najgorsze obawy. Sprawą zajęła się prokuratura, która we współpracy z sądem umieściła 26-latka w areszcie na okres trzech miesięcy. Na podstawie opinii biegłego lekarza, mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa o charakterze seksualnym wobec małoletniej do lat 15.

Już teraz wiadomo, że prokurator zawnioskuje o przedłużenie aresztu o dalsze 3 miesiące. W rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazał, że według lekarza biegłego niemowlę padło ofiarą molestowania.

Prokuratura czeka na dodatkową opinię lekarza

– Nadeszła uzupełniająca opinia biegłego lekarza medycyny sądowej, który, dysponując dokumentacją medyczną i fotograficzną pokrzywdzonej dziewczynki, podtrzymał swoją opinię i stwierdził, że najbardziej prawdopodobną przyczyną tych urazów jest właśnie inna czynność seksualna – przekazał.

Prokurator dodał też, że obecnie śledczy czekają na rozbudowaną, kompleksową opinię psychiatryczno-psychologiczno-seksuologiczną. Ma ona odpowiedzieć na pytanie o ewentualne skłonności pedofilskie u podejrzanego mężczyzny. 26-latek nie przyznał się do winy. Grożą mu minimum trzy lata pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Pielęgniarką się jest, a nie bywa. „Pamiętam bezwładne ciało 2-letniego chłopca i pierwszą pacjentkę, którą straciłam”
Czytaj też:
Przełomowy wyrok sądu. Parafia musi zapłacić 190 tys. zł zadośćuczynienia

Opracował:
Źródło: Radio Zet / PAP