Egzekucja w centrum Poznania. W ten sposób napastnik miał znaleźć parę

Egzekucja w centrum Poznania. W ten sposób napastnik miał znaleźć parę

Strzelanina w Poznaniu
Strzelanina w Poznaniu Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Na jaw wychodzą kolejne ustalenia dotyczące egzekucji w centrum Poznania. Wiadomo, w jaki sposób napastnik mógł zlokalizować, gdzie znajduje się para, której szukał.

Nie milkną echa głośnej sprawy z Poznania. W niedzielę, przed godziną 17, w ogródku restauracji jednego z hoteli przy ulicy Święty Marcin padły strzały. Jeden mężczyzna zginął na miejscu, a drugi został zabrany do szpitala, gdzie również zmarł.

Do sieci trafiło drastyczne nagranie, na którym świadek zarejestrował strzelaninę. Zostało ono wykonane z okna po drugiej stronie ulicy. szuka jego autora. Portal Wirtualne Media ujawnił, że ofiarą napastnika był Kordian Domagała, bloger, aktywista i artysta. Według serwisu, był on pracownikiem Biura Obsługi Słuchacza Filharmonii Łódzkiej i organizatorem Festiwalu Muzyki z Gier Komputerowych.

Egzekucja w Poznaniu. Nowe informacje o napastniku o ofierze

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że motywem zbrodni była zazdrość. Napastnik nie mógł się pogodzić z faktem, że będąca świadkiem egzekucji kobieta – Julia – która wcześniej się z nim spotykała, zaręczyła się z zamordowanym mężczyzną.

Interia ustaliła, że ani Julia, ani Konrad nie mieszkali w Poznaniu. Zdecydowali się tam pojechać tuż po zaręczynach. Źródła portalu twierdzą, że to media społecznościowe przyszły z pomocą zabójcy. Na ich podstawie ustalił miejsce pobytu pary.

Co stało się w Poznaniu? Tak napastnik miał znaleźć parę

Z kolei Onet ustalił, kim był sprawca wstrząsającego zabójstwa. Z informacji portalu wynika, że to 31-letni Mikołaj B. z Poznania, absolwent wydziału prawa, związany z prawicą zwolennik posiadania broni. W ostatnich latach pracował w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim jako referent do spraw prawnych.

Źródła Wirtualnej Polski podają, że policja odebrała mu rok temu broń oraz cofnęła pozwolenie na jej posiadanie. Odwołał się od tych decyzji i broń do niego ostatecznie wróciła.

Czytaj też:
Strzelanina w centrum Poznania. Wiadomo, kim była ofiara napastnika
Czytaj też:
Strzelanina w Poznaniu. Nowe informacje o napastniku

Opracował:
Źródło: Interia/wp.pl/Onet