"Mam od niego słowa otuchy, on jest z nami" - powiedział Tusk o Mellerze w sobotę przy okazji konwencji wyborczej PO w Gnieźnie.
Wiceszef PO Bronisław Komorowski zaznaczył zaś, że to sam Meller zdecyduje o swoim starcie w październikowych wyborach parlamentarnych. "Obecnie Stefan Meller jest chory, od jego decyzji i decyzji lekarzy będzie zależeć, czy możemy liczyć na jego wsparcie i dobre słowo, czy na coś więcej" - powiedział Komorowski.
"Nie będę kandydował ani do Sejmu, ani do Senatu" - powiedział zaś Meller. Zaznaczył, że nawet gdyby startował w wyborach, to "nie po to, aby opowiadać o rządzie, którego był członkiem". "To wszystko co mam do powiedzenia na ten temat" - zakończył.
Meller był szefem MSZ w rządzie Kazimierza Marcinkiewicz. Pełnił tę funkcję od 31 października 2005 roku do początku maja 2006 roku. Rezygnację ze stanowiska Meller złożył już 28 kwietnia, dzień po podpisaniu porozumienia koalicyjnego PiS z Samoobroną i grupą byłych posłów Ligi Polskich Rodzin.
Od momentu, gdy rozpoczęły się negocjacje koalicyjne PiS z Samoobroną, Meller dawał do zrozumienia, że nie widzi dla siebie miejsca w jednym rządzie z Andrzejem Lepperem. Ostatecznie wyjaśniał, że powodem jego rezygnacji z funkcji szefa MSZ nie była osoba Leppera, ale propozycje programowe Samoobrony, które - jego zdaniem - nie będą dobrze służyły polityce zagranicznej.
Meller ma 65 lat, z wykształcenia jest historykiem. Przez wiele lat kierował jako redaktor naczelny miesięcznikiem historycznym "Mówią wieki". Był również ambasadorem Polski we Francji i w Rosji.
Sobotnia "Gazeta Wyborcza" podała, powołując się na nieoficjalne informacje, że Meller ma startować w wyborach z list PO.
Tusk podkreślił, że sprawy związane z kształtem list wyborczych PO nie są jeszcze zamknięte. "Będę w każdym polskim mieście. Wiem, że mamy zgłoszenia z bardzo różnych środowisk, a listy mają przecież swoją pojemność" - powiedział. Szef PO przewiduje, że teraz więcej będzie deklaracji poparcia dla PO, które - mówił - są równie cenne jak bezpośrednie przystąpienie do Platformy.
Przed październikowymi wyborami Platforma pozyskała kilku polityków kojarzonych z PiS. W Toruniu z listy PO do Sejmu będzie startował poseł PiS w mijającej kadencji Antoni Mężydło. W Bydgoszczy listę kandydatów Platformy na posłów otworzy Radosław Sikorski, były szef MON w rządzie PiS.
Z kolei w sobotę marszałek Senatu Bogdan Borusewicz (który do Senatu dostał się jako senator niezależny, ale z poparciem PiS i PO, ponadto w kampanii prezydenckiej wsparł kandydaturę Lecha Kaczyńskiego) oświadczył, że "wybrał PO". Jak powiedział Tusk, Borusewicz będzie z listy PO w Gdańsku ubiegał się o mandat senatora.
ab, pap