Europoseł PiS Adam Bielan w programie „Gość Wydarzeń” odniósł się do misji tworzenia rządu przez premiera Mateusza Morawieckiego.
– Wszyscy, którzy dostali propozycję od premiera, przyjęli ją. Znam dużą część tego składu. Nie będzie tam pierwszoplanowych polityków. Od samego początku było takie założenie – powiedział lider Partii Republikańskiej.
Kto w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego?
Adam Bielan został zapytany, czy on także wejdzie w skład nowej Rady Ministrów. – Nie – odpowiedział. Dodał przy tym, że zna osoby, które znajdą się w nowym gabinecie, ale nie zdradził nazwisk. – Myślę, że pan prezydent zna te nazwiska – powiedział.
Z nieoficjalnych ustaleń Onetu wynika, że w nowym rządzie Morawieckiego mają zasiadać m.in. obecna wiceminister – Olga Semeniuk-Patkowska (w nowym rozdaniu prawdopodobnie minister funduszy i polityki regionalnej), posłanka PiS, zaufana premiera – Anna Gembicka (przyszła minister rolnictwa) oraz rzecznik rządu Piotr Müller. Według wcześniejszych doniesień Business Insider Polska na czele resortu aktywów państwowych stanie Marzena Małek.
– W poniedziałek (27 listopada – red.) o 16:30 w Pałacu Prezydenckim dojdzie do zaprzysiężenia premiera, a także nowych ministrów – poinformował na antenie Polsat News szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.
– Od tego momentu będzie czternaście dni na to, by uzyskać wotum zaufania w Sejmie – dodał szef gabinetu prezydenta w programie „Śniadanie Rymanowskiego”.
Z deklaracji polityków Prawa i Sprawiedliwości wynika, że w rządzie nie znajdzie się dotychczasowy minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin i wiceminister kultury Jarosław Sellin. Jak ustalił Business Insider, prawdopodobnie nie zasiądzie w nim także minister finansów Magdalena Rzeczkowska.
Wcześniej Mateusz Morawiecki przyznał, że nowa Rada Ministrów będzie „znacząco mniejsza” i znajdzie się w niej wiele kobiet. – Będzie to rząd polityczno-ekspercki – tak to nazwijmy – stwierdził w rozmowie z portalem Salon24, cytowany przez PAP.
Wszystko wskazuje na to, że powołani w poniedziałek ministrowie rządu Mateusza Morawieckiego po dwóch tygodniach pożegnają się ze stanowiskami.
Choć będą pracować krótko, będą mogli liczyć na sowite odprawy. Jak zauważa serwis Business Insider Polska, w niektórych przypadkach będą one wynosić trzykrotność ministerialnej pensji.
Czytaj też:
Morawiecki bał się ośmieszenia. „Postanowił grać w to do końca”Czytaj też:
Nowy rząd Mateusza Morawieckiego. Podano datę i godzinę zaprzysiężenia