Burza po wizycie Nawrockiego na Jasnej Górze. Nitras zwrócił uwagę na jedną rzecz

Burza po wizycie Nawrockiego na Jasnej Górze. Nitras zwrócił uwagę na jedną rzecz

Sławomir Nitras
Sławomir Nitras Źródło: Newspix.pl / Piotr Kucza / Fotopyk
Karol Nawrocki spotkał się z kibicami na Jasnej Górze. Sławomir Nitas nie zostawił suchej nitki na kandydacie popieranym przez PiS.

Karol Nawrocki pojawił się na Jasnej Górze, gdzie wziął udział w pielgrzymce kibiców. Po mszy świętej kandydat popierany przez PiS spotkał się uczestnikami pielgrzymki w jednej z kościelnych sal. Po tym, jak 11-letni chłopiec zapytał szefa IPN, czy jeśli wygra wybory, „nie dopuści lewackiej ideologii do szkół”, kibice zaczęli skandować hasło „raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę” znane z demonstracji narodowców.

Nawrocki spotkał się z kibicami na Jasnej Górze. Nitras komentuje

Zarówno na , jak i na ojców paulinów, spadła fala krytyki. Do sprawy odniósł się . W rozmowie z TVP Info minister sportu nie ukrywał, że był zdumiony, gdy zobaczył kandydata popieranego przez PiS w częstochowskiej świątyni.

Jasna Góra to coś więcej niż kościół. Sienkiewicz nie bez powodu pisał, że jest to symbol obrony godności i trwałości państwa polskiego. Dla każdego Polaka, nawet niewierzącego, jest to symbol, dokładnie tak samo, jak Wawel – tłumaczył.

Polityk KO podkreślił, że „jest to pytanie do ojców paulinów, czy chcą położyć wizerunek dobra narodowego na ołtarzu doraźnych interesów politycznych Nawrockiego czy Kaczyńskiego”.

Nitras: Są księża, którzy popierają Trzaskowskiego

Zapytany, czy Kościół odegra jakąkolwiek rolę w nadchodzących wyborach prezydenckich, Sławomir Nitras ocenił, że „widzimy dzisiaj, że znaczenie Kościoła w społeczeństwie jest mniejsze”. – Kiedyś to były miliony, teraz setki czy dziesiątki tysięcy osób, które kierują się w swoich wyborach zdaniem Kościoła. Świadomość i edukacja Polaków są większe, ale też autorytet Kościoła nie jest taki, jaki był w latach 80. – wyjaśnił.

Minister sportu zapewnił, że „są również księża, którzy popierają Rafała Trzaskowskiego i głosują na niego, jednak nie epatują swoimi poglądami”.

W dalszej części rozmowy Sławomir Nitras przyznał, że ma problem z polskim Kościołem. – Jestem religijny, sam się modlę. Byłem wychowany w religijnej rodzinie, ale do Kościoła nie chodzę, ponieważ nie mogę znieść tej dusznej atmosfery – mówił polityk Koalicji Obywatelskiej.

Nie potrzebuję takiego Kościoła, jaki mamy w Polsce. Uważam, że robi złych ludzi z osób, które mogłyby być dobrymi chrześcijanami – stwierdził minister po czym zastrzegł, że religia jest potrzebna w naszym życiu.

Czytaj też:
Burza po wizycie Nawrockiego na Jasnej Górze. Przeor przerwał milczenie
Czytaj też:
Kontrowersyjne okrzyki na Jasnej Górze. Szefowa MEN uderzyła w biskupów. Nawiązała do lekcji religii