Mentzen pod ostrzałem Chorosińskiej. To zarzuca politykowi Konfederacji

Mentzen pod ostrzałem Chorosińskiej. To zarzuca politykowi Konfederacji

Dominika Chorosińska w Sejmie
Dominika Chorosińska w Sejmie Źródło: Newspix.pl / Damian Burzykowski
— Został zjedzony przez bardziej doświadczonych — tymi słowami Dominika Chorosińska, aktorka i była ministra kultury z czasów PiS, podsumowała ostatnie polityczne ruchy Sławomira Mentzena. „Dwutygodniowa ministra”, jak nazywają ją niektórzy, próbowała zdyskredytować na antenie TV Republika współlidera Konfederacji, o którego głosy mocno walczył kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki.

.W ocenie Dominiki Chorosińskiej Mentzen, choć wywodzący się ze środowiska, które od zawsze podkreślało niezależność, dał się uwikłać w grę silniejszych przeciwników.

Mentzen w ogniu krytyki. To reakcja na spotkanie w Toruniu

— Trzeba wiedzieć, co to za grupa, wyborcy Konfederacji. To specyficzna grupa, nie lubią, jak im się cokolwiek narzuca. Więc wydaje mi się, że głos Sławomira Mentzena nie ma większego znaczenia, aczkolwiek bardzo nam zależy na poparciu — powiedziała, dając do zrozumienia, że wpływ lidera Konfederacji na własnych wyborców może być mniejszy, niż się powszechnie zakłada.

Największe zastrzeżenia Chorosińska skierowała jednak nie wobec stanowiska Mentzena, ale jego gestów. Odniosła się do sobotniego spotkania na piwie z Rafałem Trzaskowskim. Dwaj politycy, w towarzystwie Radosława Sikorskiego, udali się wtedy do pubu. Wydarzenie to, choć z pozoru prywatne, nabrało wymiaru symbolicznego.

— Jeżeli chodzi o to piwo, to wydaje mi się, że on niestety został zjedzony przez bardziej doświadczonych, mam tu na myśli Radosława Sikorskiego. Dopatruję w tym lekkomyślności Sławomira Mentzena. Nie wiedział, co to oznacza. A doświadczony polityk wie, że każde spotkanie, każde zdjęcie, ma znaczenie — oceniła Chorosińska.

Utracone zaufanie prawicy?

Jeszcze do niedawna TV Republika — stacja blisko związana z obozem Prawa i Sprawiedliwości — prezentowała Sławomira Mentzena w pozytywnym świetle. Podkreślano jego oratorskie zdolności, antysystemowy charakter i – co szczególnie istotne – domniemaną polityczną bliskość z kandydatem PiS Karolem Nawrockim.

Po sobotnim spotkaniu z Trzaskowskim nastroje w telewizji Republika zmieniły się diametralnie. Dotychczas chwalony lider Konfederacji, w relacjach stacji nagle „pogrąża się”, a jego wyjaśnienia dotyczące piwa z Trzaskowskim nazwano „nieudolnymi tłumaczeniami”. Ostatecznie Republika ogłosiła „kompromitację Mentzena”, co znacznie osłabiło jego pozycję w oczach wyborców prawicowych.

Na kogo wskazuje Mentzen?

W obliczu rosnących oczekiwań Sławomir Mentzen zdecydował się na nagranie, w którym ogłosił swoje stanowisko przed drugą turą wyborów. Oficjalnie nie udzielił poparcia nikomu.

— Jest dwóch kandydatów, każdy ma swoje wady. Wolałbym, żeby tym prezydentem był ktoś inny (...). Jestem głęboko przekonany, że zagłosujcie tak, jak mówią wam wasze rozumy — powiedział w nagraniu zamieszczonym na YouTubie.

W ten sposób Mentzen próbował zachować niezależność i szacunek wobec własnego elektoratu, który niechętnie patrzy na polityczne umizgi. Jego słowa można odczytać jako próbę podkreślenia racjonalności wyborców Konfederacji, ale również jako unik przed deklaracją, która mogłaby okazać się kosztowna politycznie.

Czytaj też:
Chorosińska pokazała, jak wsparła PiS. Internauci bezlitośni. „Jaka aktorka, taka patriotka”
Czytaj też:
Sąd kazał Dominice Chorosińskiej przepraszać. Dziennikarka wspomina: Moja naiwność sprzed lat