Do zdarzenia doszło w miejscowości Turze. Około godziny 18:30, 31 maja, 16-letni mieszkaniec gminy Ostrzeszów wsiadł na motocykl typu cross i wjechał w las. Pojazd nie był zarejestrowany, a teren nie należał do sieci dróg publicznych. Przejazd odbywał się po prostym odcinku leśnego duktu, który z pozoru nie wydawał się niebezpieczny. Jednak kilka chwil później wydarzyło się coś, czego nikt nie był w stanie przewidzieć.
16-latek zginął w wypadku w Turzu. Nie miał prawa jazdy
Nastolatek stracił panowanie nad motocyklem i z impetem uderzył w drzewo. Siła zderzenia była tak potężna, że chłopak zginął na miejscu. Wezwane na miejsce służby nie miały już żadnych szans na ratunek.
– „16-letni mieszkaniec gminy Ostrzeszów (…) nie posiadał uprawnień do kierowania” – poinformowała asp. sztab. Magdalena Hańdziuk z Komendy Powiatowej Policji w Ostrzeszowie.
Trwa śledztwo
Pierwszą jednostką, która została zadysponowana do wypadku, była policja z Kępna. Gdy ustalono, że teren, na którym doszło do tragedii, należy do powiatu ostrzeszowskiego, sprawę przejęła Komenda Powiatowa Policji w Ostrzeszowie. Na miejscu pracowali technicy kryminalistyczni oraz prokurator, którzy dokładnie zabezpieczyli ślady i rozpoczęli dochodzenie.
Ciało 16-latka zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Policja nadal prowadzi dochodzenie mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tragicznego wypadku.
Czytaj też:
Rosja. Zawalił się wiadukt. Pociąg uwięziony pod gruzami, jest wiele ofiarCzytaj też:
Zmienił nazwisko, by prowadzić mimo zakazu. Zaskakujące kulisy tragedii na S2