Wyłudzanie mieszkań w Trójmieście. Bodnar o kolejnym akcie oskarżenia

Wyłudzanie mieszkań w Trójmieście. Bodnar o kolejnym akcie oskarżenia

Adam Bodnar
Adam Bodnar Źródło: gov.pl/web/sprawiedliwosc
Prokurator generalny Adam Bodnar poinformował o kolejnym akcie oskarżenia w sprawie malwersacji w obrocie nieruchomościami w Trójmieście.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar poinformował we wtorek 10 czerwca o kolejnych działaniach prokuratury w sprawie malwersacji w obrocie trójmiejskimi nieruchomościami. Jak podkreślał, oskarżonych zostało do tej pory aż 8 notariuszy.

Wyłudzanie mieszkań w Trójmieście. Bodnar o działaniach prokuratury

„Prokuratura Regionalna w Gdańsku prowadzi szeroko zakrojone śledztwo dotyczące malwersacji w obrocie nieruchomościami, głównie komunalnymi. Dotychczas, w ośmiu aktach oskarżenia, oskarżone zostały 52 osoby (niektóre kilkukrotnie), w tym 8 trójmiejskich notariuszy” – informował za pośrednictwem mediów społecznościowych Bodnar.

„Do sądu trafił właśnie dziewiąty akt oskarżenia przeciwko 2 osobom. Gracjan Sz. został oskarżony o wyłudzenie dziewięciu mieszkań, a Grzegorz B., o współudział w wyłudzeniu jednego mieszkania” – oznajmiał minister. Pokrótce wyjaśnił też internautom, na czym polegał przestępczy proceder.

„Oskarżeni proponowali pokrzywdzonym gotówkę na spłatę zadłużenia – w granicach 15-20 proc. rynkowej wartości mieszkania i oferowali najem tańszych lokali w innych lokalizacjach. Zabezpieczeniem przedkładanych ofert było udzielenie oskarżonemu Gracjanowi Sz. pełnomocnictw do nabycia lokali komunalnych i do ich zbycia w imieniu pokrzywdzonych” – pisał był Rzecznik Praw Obywatelskich.

Oskarżeni wykorzystywali kiepskie położenie swoich ofiar

Jak ustalono w trakcie śledztwa, oskarżeni wyzyskiwali przymusowe położenie ekonomiczne pokrzywdzonych. Wobec niektórych z nich prowadzono komornicze postępowania egzekucyjne. Mieli oni zaległości czynszowe w administracji budynków komunalnych, w spółdzielniach i we wspólnotach mieszkaniowych.

Oskarżeni wykorzystywali również sytuację życiową pokrzywdzonych, wynikającą między innymi ze złego stanu zdrowia, z podeszłego wieku, z podwyższonej podatności na sugestię, z uzależnienia od alkoholu i z kłopotów z pamięcią.

Opinie psychologiczne wykazały ponadto, że pokrzywdzeni mieli problemy ze zrozumieniem tekstów prawnych, zarówno pisanych jak i wypowiedzi ustnych, a także nie posiadali zdolności do należytego pojmowania skutków prawnych i ekonomicznych realizowanych działań i składanych oświadczeń.

Co więcej, mieszkania wyłudzone na szkodę pokrzywdzonych w krótkim czasie były zbywane nabywcom, którzy kupowali je w dobrej wierze po cenie rynkowej, a pokrzywdzeni byli narażeni na kolejne problemy. W jednym z opisanych przypadków Gracjan Sz. dzięki pełnomocnictwu wykupił od miasta Gdynia za około 36 tys. zł lokal komunalny, który później sprzedał w imieniu pokrzywdzonego po cenie rynkowej. Urząd Miasta w Gdyni zażądał od pokrzywdzonego zwrotu bonifikaty liczącej ponad 145 tys. zł., ponieważ lokal został sprzedany przed upływem 5 lat od wykupienia.

Śledztwo główne obejmuje 33 osoby

Minister sprawiedliwości przypomniał, że śledztwo główne nadal jest w toku. Zarzuty popełnienia oszustw, wykorzystania przymusowego położenia kontrahentów i bezprawnego pozbawienia prawa własności nieruchomości ogłoszono łącznie 33 podejrzanym, w tym 5 notariuszom.

Za czyny zarzucane Gracjanowi Sz. i Grzegorzowi B. grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze od roku do lat 10, kara grzywny oraz obowiązek finansowego naprawienia szkód wyrządzonych pokrzywdzonym.

Czytaj też:
Dramat seniorki. Wszystko zaczęło się od pożyczki
Czytaj też:
Syn Nawrockiego przeprowadził wywiad z więźniem. Mężczyznę skazano za... wyłudzenie mieszkania

Opracował:
Źródło: WPROST.pl