Kancelaria Prezydenta: nie blokujemy opinii

Kancelaria Prezydenta: nie blokujemy opinii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wniosek w sprawie zaopiniowania Krzysztofa Bondaryka na szefa ABW wpłynął do Kancelarii Prezydenta dopiero 21 grudnia - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

Natomiast - jak napisano w komunikacie Kancelarii - wnioski w sprawie zaopiniowania kandydatur na szefów wywiadu wojskowego - Macieja Huni i kontrwywiadu wojskowego - Grzegorza Reszki jeszcze do Kancelarii nie wpłynęły.

Komunikat Kancelarii Prezydenta został wydany w związku z - jak napisano - "nieprawdziwymi doniesieniami mediów na temat rzekomego blokowania przez Prezydenta RP nominacji dla szefów ABW oraz wywiadu i kontrwywiadu wojskowego".

Piątkowy "Dziennik" napisał, że doradcy Lecha Kaczyńskiego znaleźli sposób jak zablokować powołanie nowych szefów służb specjalnych - Bondaryka, Huni i Reszki. Prezydent po prostu miałby nie wydać opinii na temat ich kandydatur.

"Kancelaria Prezydenta RP informuje, że wniosek o zaopiniowanie kandydatury Krzysztofa Bondaryka na szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który obowiązki szefa tej służby pełni od 16 listopada 2007 roku, wpłynął do Kancelarii Prezydenta RP dopiero 21 grudnia 2007 roku" - głosi komunikat Kancelarii Prezydenta.

"Wnioski dotyczące powołania szefów wywiadu i kontrwywiadu wojskowego nie wpłynęły do Kancelarii Prezydenta" - poinformowano w komunikacie.

Również były koordynator służb specjalnych Zbigniew Wassermann (PiS) przekonywał w rozmowie z PAP, że nie może być mowy o blokowaniu wydawania opinii, ponieważ dwóch wniosków jeszcze w Kancelarii nie ma, a trzeci trafił tam dopiero 21 grudnia.

Wassermann podkreślił, że prezydent w ramach pełnionej funkcji jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo państwa, w związku z tym jego relacje z szefami służb są bardzo ważne.

"Jest niezmiernie istotne w jaki sposób służby będą funkcjonowały i w jaki sposób będą czuwały nad interesem państwa wewnątrz i na zewnątrz i jak będą realizowały politykę bezpieczeństwa" - powiedział były minister.

Wassermann przyznał, że nawet negatywna opinia prezydenta w sprawie kandydatów na szefów służb "nie blokuje powołania". Jednak, w ocenie ministra, ewentualna negatywna opinia "powinna być sygnałem dla premiera".

"Ale mamy już pewne doświadczenie w tym zakresie, że tego rodzaju sygnałów pan premier nie honoruje" - dodał polityk PiS.

pap, ss