To jeszcze za wcześnie, by Waldemar Żurek, który porzucił bezpieczny stan sędziowski na rzecz ministerialnego stołka zaczął już żałować tego ruchu. Ale jego problemy mnożą się jak króliki, choć upłynęły mu dopiero dwa tygodnie pracy w resorcie.
Wielkie nadzieje i małe pomyłki
Inwigilowani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego to tylko wierzchołek góry lodowej. Jest też problem z ponownym liczeniem głosów przez prokuratorów w komisjach wytypowanych do sprawdzenia na podstawie szacunków ekspertów. Okazało się, że prokuratorzy źle podali liczbę głosów przypisanych Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Trzeba je było skorygować. Liczenie głosów rozpoczęto z wielkim hukiem, a korektę przeprowadzono po cichu, w dniu zaprzysiężenia, być może licząc na to, że nikt nie zwróci uwagi, że prokuratorzy też się pomylili w przypisywaniu głosów poszczególnym kandydatom na prezydenta.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
