Zamiast sukcesów są kłopoty. „Problemy Żurka mnożą się jak króliki”

Zamiast sukcesów są kłopoty. „Problemy Żurka mnożą się jak króliki”

Adam Bodnar i Waldemar Żurek
Adam Bodnar i Waldemar Żurek Źródło: Newspix.pl
Prokuratura zarządzana przez ministra Waldemara Żurka ma kłopot, który sprowadziła na siebie za czasów rządów Adama Bodnara. Okazało się, że kilka miesięcy temu inwigilowano sędziów Trybunału Konstytucyjnego – Krystynę Pawłowicz i Bogdana Święczkowskiego – chronionych immunitetem. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuraturę już zostało złożone. A to nie koniec problemów.

To jeszcze za wcześnie, by Waldemar Żurek, który porzucił bezpieczny stan sędziowski na rzecz ministerialnego stołka zaczął już żałować tego ruchu. Ale jego problemy mnożą się jak króliki, choć upłynęły mu dopiero dwa tygodnie pracy w resorcie.

Wielkie nadzieje i małe pomyłki

Inwigilowani sędziowie Trybunału Konstytucyjnego to tylko wierzchołek góry lodowej. Jest też problem z ponownym liczeniem głosów przez prokuratorów w komisjach wytypowanych do sprawdzenia na podstawie szacunków ekspertów. Okazało się, że prokuratorzy źle podali liczbę głosów przypisanych Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Trzeba je było skorygować. Liczenie głosów rozpoczęto z wielkim hukiem, a korektę przeprowadzono po cichu, w dniu zaprzysiężenia, być może licząc na to, że nikt nie zwróci uwagi, że prokuratorzy też się pomylili w przypisywaniu głosów poszczególnym kandydatom na prezydenta.

Artykuł został opublikowany w 32/2025 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.