PiS szuka strategii na jak najlepszy wynik wyborczy w 2027 roku. – Na ten moment postanowiliśmy odsłaniać hipokryzję Konfederacji, która w social mediach jest silna. Ich politycy mają dobry wizerunek w programach telewizyjnych. Są młodzi, przystojni, pokazują że są świeżością w polityce. Chcemy pokazać, że ich propozycje doprowadzą do zawalenia systemu państwa – mówi znany polityk PiS. Pytany, czy strategia na obniżanie poparcia dla Konfederacji nie doprowadzi do sytuacji z wyborów w 2023 r., kiedy partia Jarosława Kaczyńskiego nie miała z kim stworzyć rządu, odpowiada: – Musimy przechwycić część ich wyborców, żeby wylądowali na poziomie 10 proc. i nie mogli decydować o tym, kto zostanie premierem – mówi. Co ciekawe, obecnie największe szanse na objęcie stanowiska szefa rządu, jeśli PiS wygra wybory ma były premier Mateusz Morawiecki.
Jedyny z pozwoleniem od Kaczyńskiego
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
