Rzekomo brylantowe nastroje polityków PO przed zjednoczeniem można nawet zrozumieć. Jest to bowiem od wygranych wyborów w 2023 r. jedno z nielicznych pozytywnych wydarzeń w koalicji rządzącej.
Bilans dwulecia rządów jaki jest, każdy wie. Realizacja obietnic wyborczych idzie jak krew z nosa, prezydencja Polski w Unii Europejskiej okazała się marketingową i polityczną klapą, rekonstrukcja rządu, która odbyła się w lipcu, nie przyniosła żadnych pozytywnych efektów, wybory prezydenckie zostały przegrane przez kandydata obozu rządzącego. Nawet wydatkowanie pieniędzy z KPO, odblokowanych dzięki zmianie władzy, związane było z nieprzyjemnym skandalem, gdy okazało się, że za pożyczki, które będziemy spłacać wszyscy, nieliczni zasilili swoje biznesy kosztownymi dobrami, np. jachtami motorowymi. W drugą rocznicę sprawowania władzy przez obecną koalicję nawet najbardziej zagorzali zwolennicy władzy krytykowali osiągnięcia rządu Donalda Tuska.
Czekanie na powrót PiS-u
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
