Najsłabsze ogniwa rządu?

Najsłabsze ogniwa rządu?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. M. Stelmach/Wprost 
Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka i minister pracy Jolanta Fedak powinny najbardziej obawiać się zapowiadanej przez premiera sierpniowej rekonstrukcji rządu - uważa "Rzeczpospolita".

Współpracownicy premiera zarzucają jej m.in. wywołanie burzy o podział unijnych pieniędzy dla uczelni. Ale to nie wszystko. - Na panią minister przychodzą skargi dotyczące m.in. spraw kadrowych w resorcie - opowiada osoba z kierownictwa PO.

PiS natomiast  podejrzewa ją, że chce przekazać unijne prywatnej  pieniądze uczelni, w której poprzednio pracowała.

Słabe noty w rządzie ma też minister pracy z PSL Jolanta Fedak. W rozwiązaniu problemu wypłat emerytur Fedak ma wspomóc Michał Boni, szef doradców premiera.

Także Bogdan Klich, szef MON, może mieć kłopoty. Do dziś nie udało mu się obsadzić jednego ze stanowisk wiceministrów, gdy dwóch podsekretarzy po kilku tygodniach od nominacji odeszło z resortu. Klichowi zarzuca się też nieprzedstawienie koncepcji wycofania naszych wojsk z Iraku i planów przejścia armii na zawodowstwo.

pap, em