W Platformie zaczyna się zabawa w to, kto ma większe oczy ze strachu – pisze na swoim blogu europoseł PiS Marek Migalski. Jego zdaniem pojawiającego się w ostatnim czasie w mediach różnice zdań między Grzegorzem Schetyną i Januszem Palikotem, czy Kazimierzem Kutzem a Palikotem świadczą o tym, że Donald Tusk traci grunt pod nogami. „Warto wpatrywać się w oczy Donalda Tuska i jego kompanów. Nie oczy wilcze, raczej królicze. Bo pełne strachu” – pisze Migalski
Zdaniem Migalskiego PO jest na najlepszej drodze do tego by przegrać wybory prezydenckie i parlamentarne co byłoby „szczytem fajtłapowatości". „Jeśli tak by się stało, że PO przerżnie wybory 2010 i 2011 roku, to by znaczyło, że zmarnowali trzy lata po to tylko, by przedłużyć swój mandat. A i to by im się nie udało” – pisze Migalski. Jego zdaniem politycy PO widząc że taki scenariusz jest realny „wpadają w panikę” i „zaczynają wrzucać sobie za koszulę gorące kartofle”.
arb
arb