Mucha: nie wiadomo co z debatami

Mucha: nie wiadomo co z debatami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot.: joannamucha.pl 
- Debaty nie są tak do końca dogadane. Nie ma pewności, że się odbędą - mówi o planowanych spotkaniach Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego posłanka PO, Joanna Mucha.
Sławomir Nowak informował, że debaty z całą pewnością się odbędą. Pojawiły się jednak pewne wątpliwości. - Są jakieś problemy - mówi Mucha. Nie chce jednak podać żadnych szczegółów. Ufa jednak, że kandydat jej partii zwycięży. - Przekonana jestem, że wygra szczerość i bezpośredniość, taka jego otwartość na ludzi – stwierdza.

Jeżeli debata się odbędzie, to dla europosła PiS Marka Migalskiego jej wynik jest pewny. - Dla mnie to jest oczywiste, kto wygra debatę, ale musi najpierw do niej dojść. Wygra Jarosław Kaczyński, bo jest silniejszą osobowością, bo ma ciekawszy program i bo jesteśmy na fali. A wieczór wyborczy w sztabie PO to jakieś smętne imieniny u cioci - wyjaśnia.

Migalskiemu nie podoba się sposób w jaki PO chce zdobyć głosy elektoraty Lewicy. - My próbujemy rozmawiać z wyborcami Grzegorza Napieralskiego, a Platforma ustami Janusza Palikota chce kupić te głosy. Proponują handel polityczny, stanowisko wicepremiera, a Napieralski ma im w wianie przynieść wyborców jak worek kartofli. To nieładne - żali się europoseł.

Joanna Mucha odpiera te zarzuty tłumacząc, że działania Janusza Palikota są jego prywatną sprawą, a w lewicowe "mruganie okiem" PiS do Lewicy nie wierzy. - 22 czerwca skończył się w Polsce postkomunizm - mówi z ironią. - Ale jest pytanie, które powraca: jak daleko posunie się prezes PiS, żeby kokietować kolejne grupy? Kaczyński stracił umiar. My  tak nie będziemy robić, bo to nieszczere. Wyborcy docenią, która ze  strategii jest bardziej prawdziwa - reasumuje.

PP / TVN