Gowin: Trzeba będzie lat, by Kościół nadrobił utratę zaufania

Gowin: Trzeba będzie lat, by Kościół nadrobił utratę zaufania

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Nie jestem pewien czy tym razem nie dojdzie do swego rodzaju zapateryzacji polskiej młodzieży - takimi słowami poseł Platformy, Jarosław Gowin skomentował zaangażowanie instytucji kościelnych w wyborach prezydenckich i poparcie Kościoła dla Jarosława Kaczyńskiego.
Polityk uważa, że PO nie mogło dostać większego poparcia w wyborach prezydenckich, bo po stronie prezesa PiS masowo zaangażowali się księża. - Głośni byli proboszczowie i Radio Maryja. Mimo to wygraliśmy. Teraz trzeba będzie lat, by Kościół nadrobił tę utratę zaufania - twierdzi polityk. Zaznaczył, że zdecydowana większość członków PO to osoby wierzące i nie chce by jej działacze byli traktowani przez Kościół jako katolicy drugiej kategorii.

Gowin jest ostrożny z wprowadzaniem zmian w ustawie medialnej i odpolityczniania mediów publicznych: - Wiem, że poziom upartyjnienia zbliża się do stanu z najgorszych czasów prezesury Roberta Kwiatkowskiego. Ale jestem za ostrożnymi działaniami, tak by monopol PiS-SLD nie został zastąpiony przez monopol PO-PSL.

Polityk PO tłumaczy, że nie angażował się w kampanię prezydencką Bronisława Komorowskiego tym, że była ona prowadzona pod kątem poszukiwania poparcia ze strony lewicowego elektoratu. - Kiepsko się nadaję do tego zadania. Najlepsze co mogłem zrobić to zaszyć się w mysiej dziurze - powiedział. 

AP, "Polska the Times"