Giersz: wkrótce otwieramy kolejne baseny

Giersz: wkrótce otwieramy kolejne baseny

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister sportu i turystyki Adam Giersz po spotkaniu z medalistami mistrzostw Europy w pływaniu Pawłem Korzeniowskim i Konradem Czerniakiem powiedział, że już wkrótce oddane zostaną do użytku kolejne pływalnie 50-metrowe.
W zakończonych w niedzielę w Budapeszcie pływackich mistrzostwach Europy złoty medal w wyścigu na 200 m stylem motylkowym zdobył Paweł Korzeniowski, a Konrad Czerniak tym samym stylem na 100 metrów wywalczył medal brązowy. - Mamy już sześc 50-metrowych pływalni. Wkrótce oddane zostaną do uzytku kolejne; w Olsztynie, Szczecinie, Poznaniu, Łodzi, Krakowie i wreszcie w Warszawie - powiedział minister sportu i turystyki Adam Giersz.

- Myślę, że z Budapesztu powiało optymizmem. Dwa medale cieszą. Cieszy także fakt posiadania innych utalentowanych zawodników, m.in. Radosława Kawęckiego, Marcina Cieślaka i Mateusza Sawrymowicza - dodał szef polskiego sportu. Prezes Polskiego Związku Pływackiego Krzysztof Usielski uważa, że Paweł Korzeniowski stał się niekwestionowanym liderem reprezentacji. - Sukcesy w stolicy Węgier świadczą, że jest wiara w polskie pływanie i jego możliwości. Pływanie chociaż jest sportem indywidualnym, potrzebuje jednak ducha zespołowości - powiedział Usielski.

Konrad Czerniak zdobył swój pierwszy medal w seniorskich mistrzostwach Europy. - Na mistrzostwa nie jechałem w roli faworyta. Teraz udało mi się wcisnąć do czołówki liczących się w świecie zawodników. Igrzyska olimpijskie w Pekinie oglądałem w telewizorze. Teraz to mnie oglądano na szklanym ekranie - powiedział brązowy medalista ME-2010 w wyścigu na 100 m stylem motylkowym. Znakomicie układa się współpraca trenera Bartosza Kizierowskiego z Konradem Czerniakiem studiującym w Madrycie na tamtejszym uniwersytecie wychowania fizycznego. - Każdy dzien pobytu w Polsce cieszy. Nawet popłakałem się z powodu przyjazdu do kraju - mówił dziennikarzom Czerniak.

- Mazurek Dąbrowskiego to doskonała motywacja do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Zmieniłem nieco metody trening i dzięki temu udało się poprawić technikę startów i nawrotów. Teraz pora na zasłużony odpoczynek. Pogram sobie w piłkę nożną i siatkówkę - mówił na spotkaniu z dziennikarzami Paweł Korzeniowski.

PAP, ps